Jak rośnie poparcie dla PiS. Zaskakująca teoria Adama Bielana

Jak rośnie poparcie dla PiS. Zaskakująca teoria Adama Bielana

Dodano: 
Adam Bielan, wicemarszałek Senatu
Adam Bielan, wicemarszałek Senatu Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Od dwóch tygodni "Gazeta Wyborcza" zajmuje się taśmami Jarosława Kaczyńskiego i przez ten czas poparcie dla PiS wzrosło o 7 procent – stwierdził na antenie radiowej Trójki wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

Polityk w rozmowie z redaktorem naczelnym "Do Rzeczy" Pawłem Lisickim komentował najnowszą publikację "Gazety Wyborczej" z serii tzw. taśm Kaczyńskiego. Chodzi o pisemne pełnomocnictwo, którego spółka Srebrna miała udzielić austriackiemu biznesmenowi Geraldowi Birgfellnerowi, do prowadzenia w jej imieniu projektu "dwóch wież".

– Mamy do czynienia ze sporem między dwoma spółkami, który powinien rozstrzygnąć sąd gospodarczy. Gdyby intencje pełnomocników tego Austriaka były czyste, nie byłoby w tej sprawie żadnego drugiego, politycznego dna – ocenił Adam Bielan.

Czytaj też:
Taśmy Kaczyńskiego. "Wyborcza" ujawnia nowy dokument

7 proc. więcej dla PiS?

– No cóż, mogę to skwitować wzruszeniem ramion. Dwa tygodnie "Gazeta Wyborcza" zajmuje się tą sprawą i w ciągu tych dwóch tygodni poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy wzrosło o 7 proc. – powiedział wicemarszałek Senatu.

Jego zdaniem dziennik Adama Michnika ma "obsesję" na punkcie Jarosława Kaczyńskiego od lat 90. – Ma też obsesję na punkcie spółki Srebrna, pisała ("GW" – red.) o tym setki razy od wielu lat – przekonywał Bielan.

Czytaj też:
Inna odsłona taśm Kaczyńskiego. Jest zawiadomienie ws. Giertycha i Duboisa

Giertych w tle

Pytany, dlaczego Gerald Birgfellner nagrywał prezesa PiS, Bielan stwierdził, że na polityczny cel tej akcji wskazuje osoba pełnomocnika austriackiego biznesmena – Romana Giertycha.

– Nie znam tego pana (Birgfellnera – red.) i nie potrafię powiedzieć, jakie były jego intencje. Być może na początku były inne, a z czasem pojawiły się jakieś nowe okoliczności, które sprawiły, że zaczął się tak zachowywać. Każdy może snuć własne teorie – powiedział wicemarszałek Senatu.

W jego ocenie austriacki biznesmen mógł też "uwierzyć w propagandę części mediów zachodnich, że w Polsce jest tak jak w krajach położonych na wschód od nas", i że rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim wystarczy, by załatwić wszystko.

Czytaj też:
"Nie pamiętam w tej chwili". Adwokat Birgfellnera kontra dziennikarz

Źródło: Polskie Radio
Czytaj także