„Moja wypowiedź, że P. Aleksandra Dulkiewicz 'została prezydentem przez przypadek' była niefortunna. Miałem na myśli oczywisty fakt, że gdyby nie tragiczna śmierć P. Adamowicza, A. Dulkiewicz w tych wyborach w ogóle by nie startowała. Pani Prezydent, proszę przyjąć moje przeprosiny" - napisał na Twitterze Płażyński.
Przeprosiny mają związek z wypowiedzią, którą były kandydat PiS na prezydenta Gdańska wygłosił w poniedziałek w Telewizji Republika. –To nie jest nic nadzwyczajnego, ten wynik. Zarówno pan Braun, jak i pan Skiba to w Gdańsku raczej postaci, z całym szacunkiem dla tych panów, anonimowe – zauważył Płażyński. Dodał, że Dulkiewicz została prezydentem przez przypadek. – Nie sądzę, by gdańszczanie w normalnych wyborach wybrali panią Dulkiewicz na tak odpowiedzialną funkcję – stwierdził. Ocenił także, że nowa gospodarz miasta prawdopodobnie będzie kontynuowała politykę śp. prezydenta Adamowicza, która „miała wiele cieni”.
W poniedziałek Płażyński pogratulował nowej prezydent wyniku wyborczego, ale od razu przedstawił jej także pięć pytań dot. polityki miasta w trudnych kwestiach, m.in. nepotyzmu i związków władz ze światem biznesu.
ba
Czytaj też:
Płażyński stawia pięć pytań Dulkiewicz. Chodzi m.in. o nepotyzm i związki z biznesem