W czwartek miejsce pamięci zostało otoczone przez funkcjonariuszy drogówki i specjalne oddziały milicji – OMON. Aktywistów broniących Kuropat zatrzymano. Wpuszczono tylko ekipę państwowej telewizji ONT.
– Powalili wszystkie krzyże wzdłuż Szosy Zasławskiej. Pracuje wiele maszyn: koparki, traktory i wywrotki – powiedział Biełsatowi Paweł Siewiaryniec, przewodniczący Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji.
Zaniepokojenie ostatnimi wydarzeniami pod Mińskiem wyraziły Białoruska Cerkiew Prawosławna i Kościół katolicki. – Bardzo bolesne jest patrzenie na to, jak niszczone są krzyże – powiedział ks. Jury Sańko, rzecznik białoruskiego episkopatu.
W Kuropatach spoczywa 250 tys. ofiar represji stalinowskich z lat 30. i 40. XX wieku. Są wśród nich Polacy zamordowani w ramach operacji polskiej NKWD i oficerowie z tzw. białoruskiej listy katyńskiej.