W czwartek Senat nie zatwierdził kandydatury Bartłomieja Wróblewskiego na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Za poparciem dla polityka PiS głosowało 48 senatorów, 49 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Chodzi o senatorów niezależnych: Jana Filipa Libickiego i Lidę Staroń.
Fogiel: Nie chcę przesądzać
Wicerzecznik rządu Radosław był pytany w programie "Tłit" "Wirtualnej Polski", czy w związku z fiaskiem kandydatury posła Wróblewskiego istnieje możliwość, że Prawo i Sprawiedliwość poprze teraz senator Lidię Staroń, jeżeli taka kandydatura zostanie wystawiona.
– Pani senator jest osobą o ogromnym dorobku, ogromnych doświadczeniach, jeśli chodzi o pomoc słabszym, potrzebującym i pokrzywdzonym. To prawda, ale nie chcę dziś nic przesądzać – wskazał polityk PiS.
Radosław Fogiel przypomniał, że część środowisk opozycyjnych nie chciała Staroń na swoich listach w wyborach senackich, ponieważ weszła ona w konflikt z silnymi i możnymi w swoim regionie. (województwo warmińsko-mazurskie).
Wicerzecznik PiS tłumaczył, że jego formacja "nie przekreśla żadnego scenariusza", ale chce uniknąć stawiania pani senator Staroń w niezręcznej sytuacji, ponieważ spekulacje o ewentualnym poparciu zostaną przez media odebrane jako zapowiedź poparcia.
Pytany, kiedy zostanie ogłoszona nowa kandydatura na RPO, odparł, że najpierw musi zostać ogłoszony nowy nabór na to stanowisko. – Pani marszałek Sejmu musi ponownie otworzyć okres zgłaszania kandydatur. Wtedy będziemy podejmować decyzje – zaznaczył Fogiel.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz o wyborze RPO: Jeśli znów będzie forsowany poseł to rozmowa nie ma sensuCzytaj też:
Głosowanie ws. RPO w Senacie. Libicki tłumaczy, dlaczego nie poparł WróblewskiegoCzytaj też:
Spięcie w studio ws. wyroku ETPCz. "To manipulacja"