"Nie czuję się jak na Titanicu, chociaż...". Kidawa-Błońska szczerze o sytuacji w PO

"Nie czuję się jak na Titanicu, chociaż...". Kidawa-Błońska szczerze o sytuacji w PO

Dodano: 
Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska
Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-BłońskaŹródło:PAP / Wojciech Olkuśnik
Nie czuje się jak na Titanicu, chociaż czuje, że to jest bardzo trudny czas dla Platformy – przyznała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie TVN24 odniosła się do trudnej sytuacji swojego ugrupowania. Przypomnijmy, że oprócz drastycznych spadków sonażowych, Platforma Obywatelska ma coraz większe problemy personalne. W poniedziałek szeregi tego ugrupowaniazdecydowała się opuścić europosłanka Róża Thun.Tłumacząc swoją decyzję poinformowała, że nie zgadza się na to, żeby słabo prowadzone rozgrywki międzypartyjne odbywały się kosztem projektów mających na celu wsparcie w kryzysie setek milionów obywateli europejskich.

Wcześniej z partii wyrzucono krytycznych wobec przywództwa Budki posłów: Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia.

"Wyjątkowo trudny czas"

– Nie czuje się jak na Titanicu, chociaż czuje, że to jest bardzo trudny czas dla Platformy – przyznała Kidawa-Błońska. Posłanka PO uznała jednak, że czasem taki trudny moment jest potrzebny, żeby wyjść z niego obronną ręką i pokazać nową jakość.

– Wierzę, że praca moja, moich kolegów i to, co się tutaj dzieje, pozwoli nam wyjść ofensywnie i zaproponować nową jakość w polityce. Jakość opartą na wartościach, że prawa obywatela są najważniejsze, że ludzie pracujący są najważniejsi. Wierzę, że to odzyskamy, chociaż przyznaję – wyjątkowo trudny czas – dodała.

"Ktoś odchodzi, ktoś przychodzi"

Pytana o decyzję Róży Thun ws. odejścia z partii, wicemarszałek Sejmu przyznała, że informacja w tej sprawie ją "zmartwiła i zaskoczyła". Jak jednak podkreśliła, nieprawdziwe są zarzuty europosłanki dotyczące braku debat w PO, bo - jak przekonywała - o tematach, o których chciała mówić, debat było wiele. – I w Parlamencie Europejskim, i tutaj w Polsce. Nawet w tych trudnych warunkach mieliśmy kilka bardzo długich klubów – wskazała.

– Zawsze żal, kiedy ktoś odchodzi, ale ktoś odchodzi, ktoś przychodzi. Mieliśmy w naszej partii takie sytuacje. To zawsze przykre, ale trzeba być na to przygotowanym – podsumowała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Czytaj też:
"Nie złożyli jeszcze broni". Sawicki zdradził, co mu powiedzieli konserwatywni posłowie PO
Czytaj też:
"Mam pytanie". Posłanka KO wzywa Thun do złożenia mandatu

Źródło: TVN24
Czytaj także