Premier Mateusz Morawiecki poinformował o efektach rozmowy z premierem Czech ws. kopalni Turów. – Mając na uwadze zacieśnienie transgranicznej współpracy z Czechami wydaje się, że jesteśmy już bardzo bliscy porozumienia. W wyniku tego porozumienia Czechy zgodziły się wycofać wniosek do TSUE – powiedział szef polskiego rządu.
Kilka godzin później w sieci pojawiła się jednak informacja, że Czechy nie planują wycofania skargi z Trybunału. Komunikat ten wydaje się stać w sprzeczności z dobrą wiadomością, przekazaną w nocy przez premiera Morawieckiego.
Sfinalizowanie umowy warunkiem wycofania skargi
Piotr Müller uspokaja jednak, że w mediach doszło do nieporozumienia. Rzecznik rządu najpierw odniósł się do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych, a następnie skomentował na specjalnym briefingu prasowym w Brukseli.
– Przed chwilą w mediach doszło najwyraźniej do pewnego nieporozumienia jeśli chodzi o kwestię związane z umową dotyczącą Turowa. Tak jak zapowiedział pan premier Mateusz Morawiecki te negocjacje się w tej chwili kończą. Wczoraj nastąpiło przyjęcie wytycznych do umowy ramowej, która ma zostać podpisana pomiędzy polskim a czeskim rządem. Dzisiaj mówił też o tym premier też Babisz, że sfinalizowanie tej umowy jest warunkiem wycofania skargi do TSUE – powiedział Müller na konferencji.
Müller zaznaczył, że agencje prasowe przytoczyły tylko fragment przemówienia czeskiego premiera.
Co zakłada umowa?
W dalszej części rzecznik rządu wskazał, co zawiera umowa. – Polska podejmie wspólne działania ze stroną czeską jeżeli chodzi o tematy środowiskowe związane m.in. z ochroną wód gruntowych po stronie czeskiej oraz po stronie polskiej. […] Polska na współfinansowanie tych celów środowiskowych przeznaczy między 40 a 45 mln euro – powiedział.
– Będziemy mieli też zespół roboczy, który będzie monitorował sytuację środowiskową wokół kopalni Turów. Jednocześnie kopalnia oczywiście będzie kontynuowała swoją pracę – oznajmił rzecznik rządu.
– Oczywiście, żeby to wszystko stało się faktem muszą przejść rządowe procedury po obu stronach. Dzisiaj premier Babisz nie mógł mówić o wycofaniu skargi, ponieważ rząd czeski musi we właściwiej procedurze zaakceptować te umowę i zostać spisana w postaci jednolitego tekstu - podkreślił.
Czytaj też:
Rzecznik prezydenta o porozumieniu z Czechami ws. kopalni TurówCzytaj też:
Bortniczuk: Marzy im się "kompromitacja" w tej sprawie