Dziambor: Idą gigantyczne zmiany

Dziambor: Idą gigantyczne zmiany

Dodano: 
Poseł Konfederacji Artur Dziambor
Poseł Konfederacji Artur Dziambor Źródło: Kancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki, CC BY 2 0, Flickr
Jeden z liderów Konfederacji jest przekonany, że najbliższe lata przyniosą zmiany na politycznej mapie Polski. – Badania IPSOS pokazują, że w gronie ludzi 18-30 wygrywa w ogromnym stopniu Lewica, a tuż za nią jest Konfederacja – stwierdził Artur Dziambor.

Dziambor gościł w poranku rozgłośni katolickich "Siódma9". Gość Karola Gaca komentował polski krajobraz polityczny po głośnym powrocie Donalda Tuska do krajowej polityki. Jego zdaniem, Konfederacja nie musi obwiać się utraty elektoratu.

Dziambor: Nie boimy się

Dziambor, co podkreśla także wielu ekspertów, wskazał, że Tusk będzie odbierał elektorat Szymonowi Hołowni, a nie Konfederacji.

– Nie boimy się, bo bardziej łowi w elektoracie Hołowni, a przy okazji pozwala przypomnieć, jak to było, gdy rządziła PO. Jesteśmy po doświadczeniu wyborów z 2019 roku, gdy Polacy zdecydowali, że znajdzie się w Sejmie pełne spektrum poglądów. Mamy reprezentację od skrajnej prawicy po skrajną lewicę, po radykalny nijakizm. Możemy sobie wybrać, a społeczeństwo się zmienia – ocenił poseł.

Badania społeczne pokazują, że młody elektorat stawia przede wszystkim na lewicę, ale i Konfederacja cieszy się w tej grupie sporym poparciem.

– Badania IPSOS pokazują, że w gronie ludzi 18-30 wygrywa w ogromnym stopniu Lewica, a tuż za nią jest Konfederacja. To oznacza, że w społeczeństwie idą gigantyczne zmiany. Wróci też czas partii ideowych. Myśmy przez lata taplali się w radykalnym idealizmie – stwierdził Dziambor, dodając, że przez lata walka dwóch bloków "wysuszyła nas z tego świata poglądowego".

– Wątpię, by ludzie chcieli do tego wrócić – powiedział Dziambor.

PO rządziła źle

Polityk ocenił także, że, w przeciwieństwie do Konfederacji, PO nie ma programu. Powrót Tuska niewiele w tej sprawie zmienił.

– Konfederacja ma bardzo konkretny program, przedstawiliśmy go 4 lipca, a 7 sierpnia będzie finał »Wakacji z Konfederacją« w Warszawie, gdzie dopowiemy resztę programu – zapowiedział.

– W tym samym czasie PO bawi się znowu w to, w co się bawiła przed PiS, czyli politykę miłości – my jesteśmy fajni, więc na nas głosujcie, bo oni nie są fajni. Tyle tylko, że to już było i skończyło się fatalnie. PO rządziła tak źle, że aż PiS wygrał – dodał poseł.

Czytaj też:
Dziambor: Państwo nie może sobie pozwolić na kategoryzowanie obywateli
Czytaj też:
Konfederacja poprze Polski Ład? Dziambor: W skrócie – nie

Źródło: Siódma9
Czytaj także