– TSUE bezwstydnie pokazuje, jak naruszać rządy prawa pod płaszczykiem praworządności – w takich słowach adwokat wypowiedział się o orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w którym nakazano Polsce natychmiastowe zawieszenia działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
– Tego się nie da racjonalnie wytłumaczyć. Jako prawnik powiem: to na pewno nie jest prawo, co zrobiła pani wiceprezes TSUE –dodał.
Zdaniem prawnika decyzja TSUE jest przygrywką do zastosowania wobec Polski rozporządzenia o "funduszach za praworządność".
Prof. Gontarski ocenił, że wiceprezes TSUE koniecznie chciała wyprzedzić orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego ws. wyższości polskiego prawa nad unijnym. – Mamy ewidentnie do czynienia z instrumentalnym traktowaniem prawa traktatowego Unii Europejskiej – powiedział na antenie Polskiego Radia 24 prof. Gontarski.
"Sytuacja jest prosta jak budowa cepa"
Zdaniem prof. Waldemara Gontarskiego cały spór o wyższość prawa w Polsce "jest prosty jak budowa cepa". – Zaglądamy do art. 8 konstytucji i czytamy: Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczpospolitej Polskiej" – powiedział.
Uczony podkreślił, że w żadnych traktatach unijnych nie jest wskazana wyższość prawa wspólnoty nad ustawami zasadniczymi państw członkowskich. Przypomniał, że w zeszłym roku niemiecki Trybunał orzekł prymat konstytucji federalnej nad prawem unijnym.
Jego zdaniem to, co robi TSUE "wymknęło się spod zasady rządów prawa, zasady arystotelesowskiej, która jest podstawą cywilizacji łacińskiej".
Prof. Gontarski podkreślił, że kto podważa wyższą rangę prawa polskiego nad unijnym, "namawia do zamachu na konstytucję".
Czytaj też:
Kaleta: Kiedy sędzia TSUE zawiesi naszą konstytucję?Czytaj też:
TSUE: Polska ma natychmiast zawiesić działanie Izby Dyscyplinarnej