Włodzimierz Czarzasty zawiesił sześciu posłów: Tomasza Trelę, Karolinę Pawliczak, Wiesława Szczepańskiego, Wiesława Buża, Jacka Czerniaka i Bogusława Wontora. To jednak nie koniec. Po posiedzeniu ugrupowania zawieszono również Sebastiana Wierzbickiego – wiceprzewodniczącego partii, wiceszefa warszawskiej Rady Miasta. Zawieszony został także Wincenty Elsner, wiceszef SLD.
– Zarząd w sposób ostateczny podjął uchwałę o powołaniu dwóch frakcji – Sojuszu Lewicy Demokratycznej i frakcji Wiosna, co kończy dyskusję w sprawie tego, jak będzie wyglądała sprawa dotycząca kongresu zjednoczeniowego 9 października. Dwie frakcje - frakcja Wiosna i frakcja SLD– poinformował Włodzimierz Czarzasty po posiedzeniu zarządu Nowej Lewicy.
– Dopełniliśmy obietnicy zobowiązania wobec naszego partnera, jakim jest partia Wiosna – zaznaczył. Tylko jedna osoba powstrzymała się od głosu, wszyscy inni byli "za". – Kończy to w sposób definitywny dyskusję w tej sprawie. My nie oszukujemy, jak dajemy słowo, to tak być powinno – wskazał Czarzasty.
"Demokratyczni inaczej"
Zawieszenie tak dużej grupy posłów skrytykowała na Twitterze posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer. "Jest to jakiś pomysł, żeby przed wyborami wyrzucić/zawiesić wszystkich potencjalnych kontrkandydatów. Taki z tych „demokratycznych inaczej”" – stwierdziła ironicznie.
Szybko odpowiedział jej Krzysztof Śmiszek, polityk Wiosny. "Kaska. Mam uprzejmą prośbę koleżeńsko/przyjacielską (lubimy się i to jest fajne:-). Mind your own business" – radzi poseł. Do wpisu dołączył nawet serduszko.
twitterCzytaj też:
Wielka awantura w szeregach Lewicy. Czarzasty: Temat uważam za zamknięty