Polityk gościł w programie "Onet radio". Jednym z tematów rozmowy była niedawna próba odwołania ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Wniosek w tej sprawie złożyła Koalicja Obywatelska. Po burzliwej debacie w Sejmie, ostatecznie Czarnek obronił swoją pozycję.
Girzyński jest jednak zdania, że obecny szef resortu nauki jest niekompetentnym ministrem, a swoimi działaniami przynosi więcej szkody niż pożytku.
"Dobra robota dla Lewicy"
– To nie jest dobry minister. Czarnek robi złą robotę ideom dotyczącym wychowania młodzieży. Pokazując to w tak krzywym zwierciadle, jak to robi on i jego współpracownicy, powoduje, że młodzi ludzi odwracają się od władzy – ocenił Girzyński. Polityk wskazuje również, że działania ministra edukacji i nauki dają polityczne paliwo lewicy.
– Z tego powodu Lewica trzyma za niego kciuki. Im dłużej ten facet kieruje ministerstwem, tym robi dobrą robotę Lewicy, bo zapewnia, że młode pokolenie będzie ich wybierało – ocenił poseł.
Krytyka Suskiego
W trakcie programu Girzyński skrytykował także innego polityka Zjednoczonej Prawicy – Marka Suskiego. Powodem był projekt nowelizacji ustawy medialnej, zwany potocznie "lex TVN". Zdaniem polityka, który niedawno opuścił PiS, to inicjatywa najprawdopodobniej przepadnie podczas sejmowego głosowania.
– To jest gest w kierunku do twardego elektoratu, który utrzymuje się w przekonaniu, że TVN to zło. To jest zupełnie niepotrzebne. Obserwuję od lat po różnych stronach politycznych puste gesty, z których nic nie wynika – powiedział.
– Poseł Suski robi za przywódcę gangu Olsena. Gang Olsena zawsze miał "genialny" plan. Często udawało im się dojść bardzo daleko, ale uciekając, zawsze im się kończyło paliwo. Obawiam się, że w tym przypadku będzie podobnie – stwierdził ironicznie.
Girzyński dodał, że walka o zlikwidowanie o TVN "wygląda strasznie". – Na końcu skończy się tym, że np. zabraknie głosów w Sejmie i niewiele z tego będzie – ocenił.
Czytaj też:
Girzyński o ustawie medialnej: Ma odwrócić uwagę od większego problemuCzytaj też:
Girzyński: PiS zmierza do socjalizmu