Kontrowersyjna teoria. Prof. Lewicki: Nord Stream 2 jest korzystny dla Polski

Kontrowersyjna teoria. Prof. Lewicki: Nord Stream 2 jest korzystny dla Polski

Dodano: 
Władimir Putin i Angela Merkel
Władimir Putin i Angela Merkel Źródło:PAP / EPA / MIHAIL METZEL
Przytłaczająca większość ekspertów i polityków podkreśla zagrożenie, jakie dla Polski stanowi Nord Stream 2, jednak amerykanista prof. Zbigniew Lewicki inaczej ocenia niemiecko-rosyjską inwestycję.

"Mam dość niekonwencjonalny punkt wiedzenia, a mianowicie, że Nord Stream 2 wcale nie jest dla nas niekorzystny, wręcz przeciwnie" – zdradził politolog w rozmowie z Polska Times.

Zdaniem prof. Lewickiego po uruchomieniu NS2 dostawy gazu do Polski będą dużo bardziej przewidywalne i bezpieczne.

"W tej chwili otrzymujemy gaz rosyjski i Rosjanie mają nad rurociągiem jamalskim całkowitą kontrolę. Mogą go zamknąć, mogą przepuszczać gaz częściowo i mówić, że naprawiają rurociąg, poza tym w sporach Rosjan z Ukrainą też się z tym rurociągiem różne rzeczy dzieją. Po zainstalowaniu Nord Stream 2 będziemy otrzymywali gaz z Niemiec" – powiedział.

"Gdyby Gazprom chciał zrobić Polsce jakąś przykrość to nie będzie mógł, bo musi przesyłać gaz do Europy Zachodniej, no chyba, że chce wejść w konflikt z całą Europą" –dodał.

Amerykanista zwrócił uwagę, że największe powody do obaw w obecnej sytuacji może mieć Ukraina. Jej sytuację pogarsza fakt, że w przypadku wstrzymania dostaw gazu do naszego wschodniego sąsiada, Polska nie będzie już "współofiarą" gospodarczej agresji Rosji.

"Gdyby rządził Trump, porozumienia ws. Nord Stream 2 by nie było"

Prof. Zbigniew Lewicki stwierdził, że polskie obawy o bezpieczeństwo, spowodowane zmianą polityki zagranicznej USA i współpracą tego kraju z Niemcami, są uzasadnione.

"Skoro Stany Zjednoczone mogły tak łatwo wycofać się ze współdziałania z nami w kwestii Nord Stream 2, to mogą równie niechętnie pomagać nam w kwestiach bezpieczeństwa, gdyby o taką pomoc zostały poproszone" – podkreślił.

Politolog przyznał również, że jego zdaniem do porozumienia między Niemcami a USA by nie doszło, gdyby na fotelu prezydenckim wciąż zasiadał Donald Trump.

"Trump miał ogólny pomysł na Europę taki, że po ostrym rozejściu się relacji amerykańsko-niemieckich, chciał budować przeciwwagę dla tych relacji. Stąd brało się poparcie Stanów Zjednoczonych dla Trójmorza, z Polską jako centralnym państwem w tej idei. Dlatego Trump tak dobrze współdziałał z Polską, nie z powodu jakiejś tam sympatii, czy uczucia, chodziło o decyzje polityczne. Miał negatywny stosunek do Niemiec, który przekładał się na silne poparcie dla tej części Europy z nami jako państwem centralnym" – ocenił prof. Zbigniew Lewicki.

Czytaj też:
Saryusz-Wolski: Ukraina i Polska muszą szykować się do wojny
Czytaj też:
"Największy błąd USA od dziesięcioleci". Macierewicz bezlitosny dla administracji Bidena
Czytaj też:
Europoseł PiS: Dyktat Niemiec w UE staje się coraz bardziej widoczny

Źródło: polskatimes.pl
Czytaj także