"Największy błąd USA od dziesięcioleci". Macierewicz bezlitosny dla administracji Bidena

"Największy błąd USA od dziesięcioleci". Macierewicz bezlitosny dla administracji Bidena

Dodano: 
Antoni Macierewicz (PiS)
Antoni Macierewicz (PiS) Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Były szef MON Antoni Macierewicz nie ma wątpliwości, że USA pozwalając na dokończenie Nord Stream II popełniają ogromny błąd.

USA i Niemcy podpisały porozumienie ws. drugiej nitki gazociągu Nord Stream II. Porozumienie dało formalnie przyzwolenie polityczne USA do zakończenia prac i uruchomienia gazociągu pomiędzy Rosją a Niemcami po dnie Bałtyku. W ramach umowy Niemcy zainwestują w ukraiński sektor energetyczny, zobowiążą się do sankcji w razie wrogich działań Rosji i wesprą Inicjatywę Trójmorza.

Wielki błąd Stanów Zjednoczonych

Zdaniem Antoniego Macierewicza pójście USA na ugodę z Niemcami, przyzwolenie na sojusz niemiecko-rosyjski ma odciągnąć Rosję od Chin. – Mamy drugą fazę tego, co zostało zapoczątkowane ponad pół wieku temu. Obawiam się, że może to się podobnie skończyć. Nie mam wątpliwości, że to największy błąd USA od 60. XX wieku, gdy uznano, że Chiny będzie można przeciwstawić ZSRR. Zaczęto inwestować w Chiny, które stały się potęgą i dziś USA muszą się z tym mierzyć – mówił polityk PiS na antenie Polskiego Radia 24.

Jego zdaniem, decyzja Joe Bidena stanowi zagrożeniem dla Europy i USA. – Mam nadzieję, że refleksja w tej sprawie niedługo się pojawi. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona – podkreślił były szef MON.

"To porażka jedności europejskiej i Niemiec"

Nie jesteśmy zadowoleni z porozumienia w tej sprawie, ale gra dalej się toczy – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz o Nord Stream 2. –To nie jest nasza porażka, tylko porażka jedności europejskiej i Niemiec – ocenił polityk na antenie RMF FM. Jego zdaniem sukcesem polskiej dyplomacji było zaangażowanie USA do tej tematyki i sankcje nałożone na gazociąg za kadencji Donalda Trumpa.

– Nie jesteśmy zadowoleni z porozumienia w tej sprawie, ale gra dalej się toczy – zapewnił Marcin Przydacz i wskazał na starania polskich władz o uniezależnienie energetyczne naszego kraju.

– Chodzi m.in. o m.in. Baltic Pipe. Staramy się uniezależnić od kierunku rosyjskiego – powiedział. – Za półtora roku kończynie zły kontrakt z Gazpromem wynegocjowany przez Waldemara Pawlaka. Będziemy bezpieczni energetycznie – dodał.

Czytaj też:
Poseł mniejszości niemieckiej przeciw odbudowie Pałacu Saskiego. "Przekroczono granice"

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także