Lis o TVN: Do cholery, musimy tego bronić!

Lis o TVN: Do cholery, musimy tego bronić!

Dodano: 
Tomasz Lis
Tomasz Lis Źródło: PAP / Piotr Nowak
Redaktor naczelny tygodnika "Newsweek" podkreśla, że serwis informacyjny "Fakty" oraz stacja TVN to "wielka wartość polskiej demokracji".

Tomasz Lis opowiedział w rozmowie z „Faktem”, jak wyglądały początki „Faktów", które współtworzył. "Gdy wszedłem do dużego pomieszczenia, w którym miało być studio „Faktów”, od pierwszej sekundy polubiłem to miejsce. Pomyślałem: To jest mój statek, mój mostek kapitański i stąd popłyniemy w świat! (...) Dajcie mi 30 młodych, inteligentnych ludzi, a ja każdego z nich po dwóch, trzech miesiącach zrobię przyzwoitego reportera telewizyjnego" – wspomina Lis.

"Robią fantastyczną robotę"

Naczelny "Newsweeka" został zapytany o ocenę dzisiejszej kondycji stacji TVN: "Codziennym recenzentem pracy dziennikarzy są widzowie, którzy o 19.00 biorą do ręki pilota. Powiem szczerze, że jako widz nie jestem fanem każdego programu w TVN24. Są takie, które czasem mnie denerwują, ale to bez znaczenia. Generalnie uważam, że koleżanki i koledzy robią fantastyczną robotę. "Fakty" oraz TVN24 są stałym gościem w moim domu. To jest wielka wartość polskiej demokracji i my, do cholery, musimy tego bronić!".

Zdaniem Lisa, wprowadzenie w życie "lex TVN" to ogromny cios nie tylko w świat mediów, ale też relacje z USA. "Uważam, że byłby to polityczny cios w Polskę, bowiem likwidacja wielkiej amerykańskiej stacji zostałaby odebrana wszędzie na świecie jako dowód, że Polska staje się krajem autokratycznym, dyktatorskim i definitywnie schodzi z drogi demokracji. Dla mnie osobiście byłoby to bardzo smutne, bo stacja to kawał mojego życia. Byłoby to też absolutnie nieludzkie wobec tysięcy ludzi, którzy przez prawie dwie i pół dekady tę telewizję budowali. Od lat powtarzam, że TVN jest ścianą nośną wolności słowa w Polsce. Jak runie ta ściana, to wolność słowa w Polsce będzie zagrożona. Nie można tej placówki wolności słowa oddać tylko dlatego, że pan Kaczyński chciałby, by wszystkie media w Polsce wyglądały jak telewizja publiczna, której prezesem jest Jacek Kurski" – ocenia Tomasz Lis.

Czytaj też:
"Ta sprawa jest za gruba". Prof. Flis o sytuacji wokół TVN

Źródło: "Fakt"
Czytaj także