Semeniuk: Cały czas czekam na telefon od Gowina

Semeniuk: Cały czas czekam na telefon od Gowina

Dodano: 
Wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk podczas konferencji prasowej w siedzibie MRPiT w Warszawie
Wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk podczas konferencji prasowej w siedzibie MRPiT w Warszawie Źródło: PAP / Mateusz Marek
Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk wskazuje, że wciąż nie otrzymała oficjalnej informacji ws. odebrania jej części kompetencji w resorcie.

Trwa zamieszanie wokół resortu rozwoju, pracy i technologii, który nadzoruje wicepremier Jarosław Gowin. W czwartek doszło do dymisji wiceminister Anny Korneckiej, które publicznie krytykowała Polski Ład. W tym samym czasie inna wiceminister – Olga Semeniuk – odpowiedzialna m.in. za przygotowywanie kolejnych tarcz ochronnych dla przedsiębiorców, stwierdziła, że w resorcie "działa równolegle" do prac podejmowanych przez Gowina. Jak podały media, Semeniuk odebrano część kompetencji, jednak stało się to zanim zdymisjonowano Kornecką.

"Dość nerwowe ruchy"

– Ja tutaj nie bez powodu tutaj trzymam telefon, bo cały czas czekam na telefon od pana premiera Jarosława Gowina, żeby poinformował mnie oficjalnie o tym, że faktycznie dwa departamenty zostały mi zabrane – kolejne dwa, bo początkowo miałam pięć. A tak poważnie mówiąc i rozmawiając i rozdzielając to na sferę polityczną i merytoryczną, no to dzisiejsze ruchy premiera Jarosława Gowina, dość nerwowe, są związane bezpośrednio oczywiście z polityką i wymianą piłek politycznych – mówiła Olga Semeniuk na antenie TVN24.

Wiceminister skomentowała też dymisję Anny Korneckiej: – Dwie podstawy do tego, żeby pani minister Anna Kornecka została odwołana to przede wszystkim pakiet mieszkaniowy przygotowany przez byłą wicepremier Jadwigę Emilewicz i oczywiście program związany już bezpośrednio ze społecznymi inicjatywami mieszkalnymi i domami do 70 metrów kwadratowych bez zbędnych pozwoleń. Panie redaktorze, odpowiem panu, jak wyglądała relacja Anny Korneckiej, chociażby z podmiotami z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, kiedy wpływały uwagi, kiedy trzeba się było spotykać, kiedy był tryb rozbieżności, kiedy trzeba było te uwagi konsultować, kiedy trzeba było przy stole dochodzić do Porozumienia. Pani Anna Kornecka wychodziła do mediów i krytykowała Polski Ład i reformę podatkową.

W sobotę ma się zebrać zarząd Porozumienie i zdecydować, czy partia pozostanie w Zjednoczonej Prawicy.

Czytaj też:
Niedzielski uderza w abp. Gądeckiego. "Trudno nawet komentować"
Czytaj też:
Co sądzą Polacy o podwyżkach dla polityków? To badanie nie pozostawia złudzeń

Źródło: TVN24
Czytaj także