Polityk mówił w programie "Onet Opinie" o ostatnich atakach na punkty szczepień przeciw COVID-19, do których doszło w różnych miejscach w kraju.
– W ostatnich tygodniach mamy do czynienia z natężeniem zachowań antyszczepionkowych wariatów. Ja ich dzielę na dwie grupy: jedną, która nie chce się szczepić z jakichś względów. Ok, ale ci, którzy walczą ze szczepieniami, to są po prostu szkodnicy. Można nazwać ich terrorystami, wariatami, oszołomami. To, co się stało w Grodzisku Mazowieckim, w Zamościu, w Gdyni (…) to jest patologia. Z tym trzeba walczyć – stwierdził Strzeżek.
Jego zdaniem osoby zaszczepione nie powinny być objęte żadnymi restrykcjami, bo "wykonali ruch, zadbali o siebie i o innych". Dodał, że wobec tych, którzy nie chcą się szczepić, "można stosować pewne obostrzenia ze względu na bezpieczeństwo większości, jaką jest społeczeństwo".
Ilu Polaków już się zaszczepiło?
W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca, a także jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest w Polsce 17 mln 880 tys. 228 osób – podano w poniedziałek na stronach rządowych.
Od grudnia ub. r., gdy w Polsce rozpoczęły się szczepienia przeciw COVID-19, podano 35 mln 7 tys. 634 dawki.
Zgłoszono 14 109 niepożądanych odczynów poszczepiennych, w większości łagodnych, objawiających się zaczerwienieniem i krótkotrwałą bolesnością w miejscu wkłucia.
Łącznie do Polski dostarczono dotąd 46 mln 170 tys. 230 dawek, z czego 36 mln 563 tys. 265 trafiło do punktów. Zutylizowano 161 tys. 555 dawek.
Czytaj też:
Sośnierz: Uważam, że niepotrzebnie się zaszczepiłemCzytaj też:
Bartoszewski: Czwarta fala dotknie gminy, które głosują na PiS