We wtorek media obiegła wiadomość o decyzji premiera Morawieckiego dotyczącej wicepremiera i ministra rozwoju, pracy i technologii. Szef polskiego rządu zdymisjonował Jarosława Gowina. Informację przekazał rzecznik rządu Piotr Müller.
– Premier Morawiecki podjął ważną decyzję. Podjął ją biorąc pod uwagę brak wystarczających postępów nad kluczowymi projektami Polskiego Ładu, które należą do resortu rozwoju, jak również na brak rzeczywistego dialogu. Z tych powodów premier Morawiecki zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o odwołanie Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera oraz ministra rozwoju, pracy i technologii – powiedział Müller podczas konferencji prasowej.
Dymisję Gowina komentował w radiowej "Jedynce" wiceminister rodziny i polityki społecznej. Stanisław Szwed stwierdził, że kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, po ostatnich wypowiedziach Jarosława Gowina, nie miało wyboru i musiał odwołać go z funkcji.
"Trudno o inną decyzję"
– To był nieunikniony ruch po ostatnich słowach i decyzjach pana Jarosława Gowina, który stał się opozycją wobec rządu. Jeżeli mówimy o realizacji Polskiego Ładu, a ten go kwestionuje, to trudno wyobrazić sobie inną decyzję – powiedział Szwed.
Wicepremier liczy, że politycy Porozumienia pozostaną w klubie parlamentarnych PiS i będą nadal współpracować z rządem.
– Premier i kierownictwo partii wykazało się dużą cierpliwością i chęcią utrzymania koalicji w tej postaci, która jest bo ona wiele dobrych rzeczy dla Polski zrobiła. Mam nadzieję, że politycy Porozumienia pozostaną z nami – stwierdził wiceminister.
Polityk został również zapytany o to, czy nie obawia się o stabilność sejmowej większości.
– Oczywiście ostateczne rozstrzygnięcie będzie na sali sejmowej. Jeżeli ona będzie, to na pewno nie będzie znaczna, bo to będzie głosowanie na styku zarówno w tych dzisiejszych głosowaniach jak i późniejszych dotyczących Polskiego Ładu – odpowiedział Szwed.
Czytaj też:
"Zobaczymy, ile wart jest Gowin". Zandberg o "Gnijącej Prawicy"
Czytaj też:
Naciski na KRRiTV? Suski: Brednie Jońskiego i Szczerby