Pospieszalski: Czas skończyć tę psychozę i wrócić do normalności

Pospieszalski: Czas skończyć tę psychozę i wrócić do normalności

Dodano: 
Jan Pospieszalski, "Warto Rozmawiać"
Jan Pospieszalski, "Warto Rozmawiać" 
– Czwarta fala jakoś nie chce nadejść, pomimo zaklęć Adama Niedzielskiego i Wojciecha Andrusiewicza. Obecnie robi się już po 40 tys. testów dziennie, a i tak wykrytych zakażeń jest na szczęście niewiele – mówi portalowi DoRzeczy.pl dziennikarz Jan Pospieszalski.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapowiedział oficjalną rekomendację ws. trzeciej dawki szczepionki na COVID-19. Jak Pan to skomentuje?

Jan Pospieszalski: Kiedy słyszę zapowiedzi, że pojawi się oficjalne stanowisko władz odnośnie do trzeciej dawki, to oczekuję że będzie to szło w parze z pełną argumentacją, o której mówił nam minister Niedzielski. Przypomnę, że powiedział wówczas, iż w temacie trzeciej dawki należy sprawdzić, czy leży ona w interesie zdrowia pacjentów czy firm farmaceutycznych. A więc czekam, aż minister Niedzielski przedstawi argumenty za zdrowiem obywateli albo odwrotnie, że trzecią dawkę wprowadzamy, ponieważ taki jest interes koncernów farmaceutycznych i mamy jakiś powód, żeby to zrobić.

Jak Pan ocenia zapowiedź regionalizacji obostrzeń ze względu na poziom wyszczepienia danego obszaru?

Należy zadać sobie podobne pytanie, czy w związku z regionalizacją obostrzeń mamy podział na „Polskę A" i „Polskę B", na Polskę religijną i Polskę niereligijną, na tę, która głosuje na PiS i nie głosuje na partię rządząca. Tak się złożyło, że istnieje korelacja pomiędzy regionami, w których Prawo i Sprawiedliwość zawsze wygrywało i tymi, które są sceptyczne wobec szczepionki. Na tych obszarach mieszkają rozsądni ludzie, analizujący zagrożenie i śmiertelność zarazy, a swoje wnioski formułują na podstawie obserwacji świata i mocnego stąpania po ziemi, a nie tylko straszenia przez ludzi typu prof. Horban, czy minister Niedzielski. Jak rozumiem, teraz twardy elektorat Prawa i Sprawiedliwości ma być represjonowany za to, że nie wpada w panikę i żyje chce żyć po swojemu. Moim zdaniem jest to idealna recepta na wyborczą porażkę.

Czyli taki podział może przynieść odwrotny skutek do zamierzonego?

Uważam, że jest to antywolnościowy postulat, bez medycznego uzasadnienia. Takie pomysły ograniczają swobody obywatelskie i nadają się do prokuratury.

Wspomniał Pan nazwisko prof. Horbana. Niedawno powiedział on, że "świerzbi go ręka", aby rekomendować obowiązek szczepień. Jak Pan odnosi się do tego postulatu?

Im dłużej przyglądam się tej postaci, tym bardziej przekonuje mnie to, że został on podrzucony jako,,kukułcze jajo", aby spowodować klęskę partii rządzącej i zablokować jakąkolwiek naprawę Polski. Przecież ten człowiek bezkarnie straszy ludzi, generuje gigantyczną wrogość, uruchamia skrajnie negatywne emocje i od półtora roku, nęka Polaków mówiąc, że wszyscy zaraz umrzemy. Na szczęście wirus nas nie pozabijał, a czwarta fala jakoś nie chce nadejść, pomimo zaklęć Adama Niedzielskiego i Wojciecha Andrusiewicza. Obecnie robi się już po 40 tys. testów dziennie, a i tak wykrytych zakażeń jest na szczęście niewiele. Może jak będą robić po 200 tys., to doczekają się tej czwartej fali. Póki co, zakażeń jest tyle samo, co innych chorób zakaźnych. Może więc już czas skończyć tę psychozę i pozwolić ludziom wrócić do normalności.

Wielu ludzi już się na nią uodporniło, tak jak na wspomnianych terenach Podlasia czy Lubelszczyzny. Te osoby mają dobre relacje rodzinne i sąsiedzkie, chodzą do kościoła, znajdując oparcie we wspólnocie i w Panu Bogu. Nie wierzą we wszystko, co powiedzą im w telewizji i nie przekonują ich występy tych szaleńców, którzy dzielą ludzi na zaszczepionych i nie, pastwią się nad ludźmi i szczują jednych na drugich. W mojej ocenie są to osoby zaburzone. Zachęcam ich, aby porozmawiali z psychologami i psychiatrami o tym, jak zgubny wpływ ma ich oddziaływanie na ludzką wrażliwość. Mamy do czynienia z jakąś totalną maskaradą nieodpowiedzialnych facetów, którzy dorwali się do mikrofonów. Ci ludzie już się skompromitowali. Są odpowiedzialni za szereg błędnych decyzji, niemającymi uzasadnieniami medycznego.

To znaczy?

Podam kilka najbardziej prostych przykładów. To na tych ludziach, doradcach premiera, ciąży zarządzanie kryzysem covidowym, które poskutkowało tak wieloma nadmiarowymi zgonami. Mówi się o 100-150 tys. takich przypadków. Takie śmiertelne żniwo to wynik m.in. zamknięcia placówek podstawowej opieki zdrowotnej i sparaliżowanie służby zdrowia. Oprócz tego, ci szaleńcy cały czas gnębią lekarzy, którzy chcą normalnie leczyć pacjentów. Sprawdziłem, jak wyglądały oficjalne protokoły wysyłane do medyków jesienią ubiegłego roku. Było tam wyraźne zalecenie, aby nie stosować witaminy C i D3, i cynku, a wiadomo, że pacjenci covidowi mają niedobór właśnie tych witamin. Z kolei w rekomendacjach znalazł się paracetamol jako lek przeciwgorączkowy. W polskiej bazie medycznej znalazłem badania, które pokazują, że dla pacjentów covidowych jest on szkodliwy. Nie jestem lekarzem, ale zdrowy rozsądek podpowiada mi, że coś tu nie gra. Wygląda na to, że ci ludzie działają na szkodę zdrowia publicznego i nikt ich do tej pory z tego nie rozliczył.

Rozmawiał: Paweł Zdziarski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także