– Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie części województwa lubelskiego i części województwa podlaskiego – przekazał premier podczas konferencji prasowej we wtorek.
"Mając na względzie bezprecedensowy charakter działań, podejmowanych przez Białoruś na granicy państwowej, konieczne jest zapewnienie pełnej skuteczności działań podejmowanych przez Straż Graniczną, a także Wojsko Polskie. Wprowadzenie stanu wyjątkowego pozwoli funkcjonariuszom Straży Granicznej i żołnierzom Sił Zbrojnych na skuteczne realizowanie zadań w obszarze przygranicznym objętym sytuacją kryzysową. Zapewnienie bezpieczeństwa naszych obywateli jest kluczowym działaniem rządu" – napisano w komunikacie.
"Obrzydliwy rząd PiS"
Działaniami rządu jest oburzona poseł Nowoczesnej Monika Rosa. Polityk wskazuje, że rządzący nie zdecydowali się na podobne rozwiązania w czasie poprzednich fal pandemii, gdy domagały się tego partie opozycyjne.
"Epidemia koronawirusa, lockdown, wysoka śmiertelność - brak stanu wyjątkowego.Grupy migrantów, uchodźców na polskiej granicy - stan wyjątkowy (lub jak to mówił min. Kamiński stan wojenny). To będzie lockdown na informacje i działania NGO i mediów.Obrzydliwy rząd PiS" – napisała Rosa na Twitterze.
Kryzys na granicy
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w województwie podlaskim trwa już od kilkunastu dni. Grupa imigrantów, która w tej chwili, według informacji Straży Granicznej, liczy 24 osoby, przebywa na terenie Białorusi.
W wydanym niedawno oświadczeniu Komisja Europejska stanowczo sprzeciwiła się nielegalnej imigracji na teren państw członkowskich UE oraz podżegania do niej ze strony państw trzecich.
KE zapewniła także wsparciu i ścisłej współpracy z polskim rządem.
Czytaj też:
Kryzys na granicy. Jourova: Ufam polskiemu rządowiCzytaj też:
Lewica grzmi: Rząd chce ukrywać sytuację na granicy. To cenzura prezencyjna