Rząd wnioskuje o wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią

Rząd wnioskuje o wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią

Dodano: 
Mateusz Morawiecki, premier
Mateusz Morawiecki, premier Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na pasie przy granicy z Białorusią – poinformował premier Mateusz Morawiecki.

– Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie części województwa lubelskiego i części województwa podlaskiego – przekazał premier podczas konferencji prasowej we wtorek.

"Mając na względzie bezprecedensowy charakter działań, podejmowanych przez Białoruś na granicy państwowej, konieczne jest zapewnienie pełnej skuteczności działań podejmowanych przez Straż Graniczną, a także Wojsko Polskie. Wprowadzenie stanu wyjątkowego pozwoli funkcjonariuszom Straży Granicznej i żołnierzom Sił Zbrojnych na skuteczne realizowanie zadań w obszarze przygranicznym objętym sytuacją kryzysową. Zapewnienie bezpieczeństwa naszych obywateli jest kluczowym działaniem rządu" – napisano w komunikacie.

Kamiński: Restrykcje zaczną obowiązywać natychmiast

Z kolei minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński oświadczył, że stan wyjątkowy będzie obejmował 115 miejscowości w województwie podlaskim i 68 miejscowości w województwie lubelskim. – Jeśli prezydent uzna, że okoliczności wprowadzenia stanu wyjątkowego są zasadne i złoży podpis, to restrykcje będą obowiązywać natychmiast – zapowiedział.

– Chcę uspokoić mieszkańców miejscowości nadgranicznych. Restrykcje w najmniejszym stopniu nie będą ingerowały w wasze życie zawodowe, w możliwość swobodnego wykonywania działalności, chociażby rolniczej na tych terenach – podkreślił Kamiński.

Szef MSWiA powiedział, że główną grupą uchodźców, którzy znaleźli się na granicy z Białorusią, są obywatele Iraku. – Ci uchodźcy nie cierpią głodu, posiłki dostarczają im służby białoruskie, my to widzimy – oświadczył.

Kryzys na granicy

Grupa migrantów od ponad trzech tygodni koczuje w pobliżu granicy polsko-białoruskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny (woj. podlaskie). Według Straży Granicznej grupa liczy 24 osoby, które znajdują się po białoruskiej stronie granicy. Zdaniem fundacji Ocalenie, której pracownicy i wolontariusze komunikują się z migrantami przez megafony, w obozowisku są 32 osoby.

Czytaj też:
Przydacz do dziennikarza TVN24: Namawia pan do złamania prawa
Czytaj też:
Udzielić azylu, pomóc na miejscu, czy nie robić nic? Polacy podzieleni ws. imigrantów

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także