Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. TK uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zbadania zgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o UE.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Bartłomiej Sochański stwierdził, że jeżeli Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wciąż będzie "podważał pozycję Trybunału (Konstytucyjnego), kwestionował powszechną moc jego wyroków i podawał w wątpliwość status sędziów", to TK "nie wyklucza, że (...) podda ocenie wprost zgodność z konstytucją orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, włącznie z usunięciem ich z polskiego porządku prawnego".
Prof. Zoll: TK jest niestety tak zwanym trybunałem
Były prezes TK prof. Andrzej Zoll, komentując w TVN24 fragment tego uzasadnienia, powiedział: – To jest pokazanie, że Trybunał Konstytucyjny zdecyduje o ustąpieniu Polski z Unii Europejskiej.
Dalej stwierdził, że "jeżeli będziemy podważać kompetencje Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, to znaczy, że do Unii Europejskiej już nie należymy".
– Mamy tutaj taki problem, że trzech sędziów Trybunału zostało powołanych do pełnienia tej funkcji w sposób niezgodny z konstytucją. Zresztą sama pani prezes (Julia Przyłębska – red.) ma pewien problem (...). Cały ten nasz trybunał jest niestety tak zwanym trybunałem – ocenił prof. Zoll.
Czytaj też:
Wyrok TK. Premier Morawiecki składa deklaracjęCzytaj też:
Mularczyk: TSUE rozpoczął proces podkopywania fundamentów państwa polskiegoCzytaj też:
Winnicki do PiS: TK orzekł co oczywiste. Czas wyciągnąć konsekwencje