Na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Nikolas Bussa stwierdza, że "Polska wybrała konfrontację". "Kaczyński stawia swój autorytarny projekt ponad UE. Komisja (Europejska) nie może ustąpić" – ocenia komentator.
"Konflikty pomiędzy narodowym a europejskim prawem mają miejsce w całej UE, nie tylko w Polsce" – pisze Busse dodają, że strukturze stworzonej przez państwa, które zrezygnowały z suwerenności tylko w niektórych dziedzinach takie spory są do pewnego stopnia nieuniknione.
"W przypadku Polski, podobnie jak w przypadku Węgier, chodzi o problem bardziej zasadniczy. Rządząca w Polsce partia PiS podporządkowała sobie wymiar sprawiedliwości oraz część mediów. Chodzi o podział władz, a w konsekwencji o istnienie demokracji" – czytamy w "FAZ".
"Zgodnie z obecną sytuacją prawną, Polski nie można wykluczyć (z Unii), nie byłoby to zresztą rozsądne rozwiązanie. Kraj musi sam zdecydować, czy jego miejsce jest nadal w sercu Europy, jak mówi premier. Wyjście Polski osłabiłoby UE i stworzyłoby strategiczną dziurę w Europie Środkowo-Wschodniej. Jednak Unia byłaby w stanie to przeżyć, natomiast nie przeżyłaby utraty praworządności" – stwierdza w konkluzji Nikolas Busse.
Uciąć środki dla Polski
O krok dalej idzie "Der Spiegel". "Polski Trybunał Konstytucyjny wyprowadza Polskę ze wspólnoty prawnej Europy. UE musi podjąć twarde działania" – pisze Markus Becker. Jego zdaniem polski rząd przekroczył czerwoną linię – podważył prawny prymat Unii Europejskiej nad krajami członkowskimi. Wyrok TK "grozi pożarem" i wybuchem chaosu w Unii.
"Polsce należy natychmiast zablokować każdy cent z unijnych funduszy, który da się zablokować" – pisze Markus Becker. Autor ocenia, że w żadnym wypadku nie wolno wypłacić Polsce 36 mld euro z Funduszu Odbudowy. "Polski rząd wystąpił de facto z czymś w rodzaju wniosku o wyjście z UE. Nie złożył go oficjalnie tylko z jednego powodu: jest skazany na pieniądze z Brukseli" – podkreśla.
"Polska rzuciła UE rękawicę. Unia musi odpowiedzieć podejmując twarde działania. W przeciwnym razie inne kraje poczują się zaproszone do naśladowania Polski w kwestionowaniu prymatu prawa unijnego. To byłby początek końca UE" – ostrzega brukselski korespondent "Der SPiegel".
"Sueddeutsche Zeitung": UE nie może dłużej tolerować niszczenia państwa prawa
"Komisja Europejska nie ma innego wyjścia jak tylko zablokować przeznaczone dla Polski fundusze unijne. „Ma potrzebne do tego instrumenty, a czas jest odpowiedni, aby ich użyć" – pisze Josef Kelnberger na łamach "Sueddeutsche Zeitung".
Jednal komentator zastrzega, że blokada funduszy jest "niebezpiecznym zabiegiem". Dlatego, że Polska i Węgry mogą zablokować ważne decyzje w Unii. Bez nich nie uda się ponadto osiągnąć wyznaczonych celów w ochronie klimatu. Praktycznie niemożliwe jest w dodatku ukaranie rządzących bez negatywnych skutków dla polskiego społeczeństwa, w większości pozytywnie nastawionego do UE.
Wyjście Polski i Węgier z UE byłoby "historyczną katastrofą", dlatego nie należy "trajkotać" o polexicie. Szczególna rola przypada Niemcom, które powinny "budować mosty" i za pomocą "cierpliwych negocjacji" utrzymywać jedność Europy. Unia powinna więcej dyskutować o swoich wartościach – uważa komentator.
Czytaj też:
"Jest szaleńcem". Bielan: Tusk gra na wojnę między rodzinami