Polski poseł otwarcie wzywa do segregacji w miejscach publicznych

Polski poseł otwarcie wzywa do segregacji w miejscach publicznych

Dodano: 
Paweł Zalewski, europoseł Platformy Obywatelskiej
Paweł Zalewski, europoseł Platformy ObywatelskiejŹródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
Post dotyczący tzw. paszportów covidowych pojawił się na twitterowym profilu Pawła Zalewskiego. Poseł domaga się, by władza wprowadziła w Polsce segregację sanitarną na wzór francuski i włoski.

"Rząd musi w końcu wprowadzić paszport covidowy uprawniający do przebywania w miejscach publicznych. Podobnie jak we Włoszech i Francji. Zaniechanie może obciążyć PiS śmiercią tysięcy ludzi" – napisał były poseł Platformy Obywatelskiej.

twitter

Kary dla Włochów, którzy chcą respektowania dobrowolności szczepień na COVID-19

Przypomnijmy, że we Włoszech obowiązek okazania tzw. Green Pass przy wstępie do gmachów parlamentu w Rzymie dotyczy już wszystkich jego pracowników, asystentów senatorów i deputowanych oraz członków rządu.

Z kolei od piątku na mocy decyzji rządu Mario Draghiego we wszystkich miejscach pracy w kraju, także w sektorze prywatnym, obowiązywać będzie wymóg posiadania przepustki sanitarnej, wystawianej na podstawie szczepienia, wyleczenia z koronawirusa lub negatywnego wyniku testu z ostatnich 48 godzin.

Pracownik, który przybędzie do miejsca pracy bez tzw. Green Pass podlegać będzie karze od 600 do 1500 euro. Pracodawcy za brak kontroli przepustek grozi kara od 400 do 1000 euro.

Osoby niezaszczepione z własnej woli, a z nie z powodu przeciwskazań medycznych, będą musiały wykonywać testy na obecność koronawirusa nawet trzy razy w tygodniu. Cena testu to 15 euro. Kwotę tę należy pomnożyć przez 11 tygodni, jakie upłyną do końca roku, gdy być może wygaśnie obowiązek posiadania przepustki, jeśli dojdzie do poprawy sytuacji epidemiologicznej.

To zaś oznacza, że wielu pracowników, w zależności od grafiku i zmian, zapłaci za testy około 500 euro - pisze "La Repubblica".

Jeśli tzw. przeciwnik szczepień nie podporządkuje się temu nakazowi, narazi się na utratę zarobków za dni nieobecności w pracy, a także trzynastej pensji i różnych dodatków, w tym na przykład bonów stołówkowych. To średnio 6 tys. euro do końca grudnia - podaje "La Repubblica".

Według prasy „przepustki COVID-19” nie ma nadal około 3,5 miliona zatrudnionych osób. Mimo apeli niektórych środowisk nie wprowadzono bezpłatnych testów w związku z wejściem w życie obowiązku posiadania takiego dokumentu.







Czytaj też:
"Święte słowa". Siarkowska zwróciła się do Niedzielskiego
Czytaj też:
Francuzi i Włosi protestują przeciwko segregacji sanitarnej. W sieci nagrania
Czytaj też:
Szokujące żądanie starosty inowrocławskiego. Bosak: Działanie bezprawne

Źródło: Twitter / PAP
Czytaj także