Szokujące żądanie starosty inowrocławskiego. Bosak: Działanie bezprawne

Szokujące żądanie starosty inowrocławskiego. Bosak: Działanie bezprawne

Dodano: 
Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak Źródło: PAP / Piotr Polak
Jest rzeczą rozsądną trzymać się zastanego porządku prawnego. Inaczej popadniemy w chaos i anarchię – zaapelował Krzysztof Bosak, odnosząc się do zdumiewającego żądania starosty inowrocławskiego wobec pracowników urzędu.

Kwestie epidemii koronawirusa, szczepionek i segregacji sanitarnej pojawiły się wśród tematów najnowszego odcinka "Śniadania Rymanowskiego" na Polsat News.

Starosta Wiesława Pawłowska rekomendowana przez Platformę Obywatelską zażądała od pracowników zaświadczenia o zaszczepieniu przeciwko COVID. Na dostarczenie zaświadczenia pracownicy mają czas do wtorku. Niezaszczepieni urzędnicy boją się, że stracą pracę lub czeka ich bezpłatny urlop.

Okła-Drewnowicz: Nie ma takiego prawa

Posłanka Platformy Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz przyznała, że nie istnieje prawo będące podstawą prawną dla żądania tego typu zaświadczeń.

– Dzisiaj jest tak, że nie mamy żadnego formalnego prawa, które będzie nakazywało, dawało przywileje, albo będzie karało osoby niezaszczepione, więc ja rozumiem, że to jest jakaś wewnętrzna decyzja i dyspozycja – powiedziała poseł PO.

– Na pewno nie jest to decyzja wynikająca z powszechnie obowiązującego prawa. Natomiast dziś, kiedy ma miejsce czwarta fala pandemii, to trzeba się zastanowić, jak zachęcić Polki i Polaków, żeby się szczepili – oceniła. Jak dodała. Jej zdaniem rząd za słabo promuje akcję szczepień wśród młodych ludzi.

Bosak: Trzymajmy się porządku prawnego

Zadając pytanie Krzysztofowi Bosakowi, w którą stronę powinna pójść Polska, Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę, że na świecie występują różne modele w podejściu państwa do koronawirusa. – Mamy Włochy, Francję, Austrię, czy skrajny przykład Australii, która zamienia się już chyba w państwo policyjne. Z drugiej strony mamy Danię, Norwegię, Szwecję czy Portugalię, które rezygnują z „paszportów covidowych” – zauważył prowadzący.

Reprezentujący w programie Konfederację polityk zaznaczył, że żądanie starosty jest po prostu bezprawne.

– Opinie ekspertów, które widzimy od ponad roku są ze sobą sprzeczne. Ludzie z habilitacjami mówią rzeczy, które się wzajemnie wykluczają albo sami mówią w różnym czasie rzeczy, które się wykluczają – przypomniał.

Poseł Konfederacji podkreślił, że w kwestii szczepień jest dużo wątpliwości. – Jest wobec tego rzeczą rozsądną trzymać się zastanego porządku prawnego. Inaczej popadniemy w chaos i anarchię. Każdy w swoim urzędzie będzie stanowił własne prawo. […] Jeżeli coś nie dotyczy obowiązków zawodowych, czyli czy pracownik dobrze wykonuje swoją pracę, ale dotyczy zdrowia, życia prywatnego, czyli spraw pozazawodowych, to to jest po prostu łamanie prawa – powiedział.

"Są dwie możliwości"

Bosak przywołał debatę Konfederacji, na której Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Wiącek tłumaczył, że nie można naruszać tajemnicy medycznej, przymuszać do szczepień na COVID-19 i prowadzić segregacji sanitarnej. – Są dwie możliwości. Jest to prawda i Konstytucja RP na to nie zezwala albo nie jest to prawda. Jeśli nie jest to prawda, to bardzo proszę o ekspertyzy prawne. Jeżeli jest to prawda, to szanujmy prawo, szanujmy konstytucję i nie akceptujmy takich działań – odniósł się do żądania starosty Pawłowskiej.

– Takie działania weszły już i do wojska, i do policji i do części administracji. Niektóre kluby, jak PiS próbują zgłaszać do Sejmu ustawy takie jak projekt ustawy druk 1449. Na szczęście ją wycofaliście i mam nadzieję, że nie wróci – powiedział wiceprezes Ruchu Narodowego.

Czytaj też:
Skandaliczne słowa poseł PO. Drwiła z ataku na Sośnierza
Czytaj też:
Segregacja sanitarna? Jasne stanowisko Konfederacji
Czytaj też:
Druk 1449 zdjęty z porządku obrad. Bosak: Presja ma sens. Tłumaczmy cierpliwie i kulturalnie

Źródło: Polsat News/ DoRzeczy.pl
Czytaj także