Węgierska minister wspiera Polskę i apeluje do UE

Węgierska minister wspiera Polskę i apeluje do UE

Dodano: 
Minister sprawiedliwości Węgier Judit Varga
Minister sprawiedliwości Węgier Judit Varga Źródło:PAP/EPA / JOHN THYS / POOL
Żadna instytucja nie ma prawa rozszerzać swojej władzy poza to, co zostało zapisane w traktatach Unii Europejskiej – podkreśla minister sprawiedliwości Węgier Judit Varga.

We wtorek w Parlamencie Europejskim odbyła się debata "Kryzys praworządności a prymat prawa unijnego". To pokłosie potwierdzenia przez polski Trybunał Konstytucyjny wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Mateusza Morawieckiego.

W trakcie wtorkowej debaty głos zabrali m.in. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, premier Mateusz Morawiecki oraz przedstawiciele poszczególnych frakcji. W czwartek posłowie do PE zagłosują nad rezolucją w tej sprawie.

– Nie możemy milczeć, gdy nasz kraj jest atakowany w sposób niesprawiedliwy i stronniczy. Niedopuszczalne jest rozszerzanie kompetencji, działanie metodą faktów dokonanych, działanie metodą szantażu. Odrzucam język gróźb, pogróżek i wymuszeń – mówił podczas swojego wystąpienia Morawiecki.

Varga: Media zniekształciły wyrok TK

Wtorkowa dyskusja jest szeroko komentowana zarówno w mediach społecznościowych, jak i w programach publicystycznych. Głos w sprawie zabrała m.in. węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga.

Polityk zwróciła uwagę, że decyzja polskiego TK została w przekazie liberalnych mediów zniekształcona. "Powiedzmy sobie raz jeszcze: żadna instytucja nie ma prawa rozszerzać swojej władzy poza to, co zostało zapisane w traktatach Unii Europejskiej. Wzywamy UE do poszanowania suwerenności państw członkowskich!" – napisała na Twitterze.

twitter

Europoseł Frontu Narodowego broni Polski

W trakcie debaty przedstawiciele frakcji procentralizacyjnych potępiali działania polskiego rządu. Pojawiło się jednak również sporo głosów przeciwnych uzurpacji kompetencji krajowej przez organy unijne. Te płynęły z ugrupowań bardziej konserwatywnych. W takim tonie wypowiedział się m.in europoseł francuskiego Frontu Narodowego Nicolas Bay.

– Skąd się bierze ta panika federalistów? To dość prosta sprawa. Polski Trybunał Konstytucyjny w końcu pokazał, gdzie jest miejsce Unii Europejskiej. Pokazał, że Unia Europejska składa się z krajów, które mogą podejmować własne decyzje, zmieniać porządek prawny i że nie wszystkie zasady są w rękach Brukseli – powiedział polityk. Jak stwierdził, "nie będzie polexitu – ani, politycznego, ani dosłownego".

Zwracając się do premiera Morawieckiego, polityk powiedział, że "Polska to wspaniały kraj". – Macie wspaniały naród, odegraliście niezmiernie istotną rolę w historii tego kontynentu i wielokrotnie udowadnialiście swoją rolę, poczynając od obrony Wiednia w 1683 roku. Dzisiaj kontynuujecie tradycje pięknego narodu – stwierdził.

Na koniec podziękował Morawieckiemu za "wytrwałość i walkę z tym niesprawiedliwym systemem". – Dziękuję za pana determinację w obronie wolności naszych narodów. Dziękuję, że chce pan bronić wartości cywilizacyjnych. Proszę się nie poddawać – podkreślił Bay.

Czytaj też:
"Ozdrowieńczy standard dla Europy". Eric Zemmour broni Polski
Czytaj też:
Sikorski dziękuje szefowej KE. "Mam nadzieję, że usłuchają"
Czytaj też:
"Centralizacja unijna". Bosak: Są między młotem a kowadłem

Źródło: Twitter / DoRzeczy.pl
Czytaj także