Kaleta uderza w Niemcy na łamach "Die Welt": To hipokryzja

Kaleta uderza w Niemcy na łamach "Die Welt": To hipokryzja

Dodano: 
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta Źródło:PAP / Mateusz Marek
Wiceminister Sebastian Kaleta mówi o hipokryzji Niemiec, które nie widzą upolitycznienia we własnym systemie wybierania sędziów, a zarzucają je Polsce.

Zbigniew Ziobro zwróci się do Rady Ministrów z prośbą o rozważenie wniosku przeciw Niemcom do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chodzi o artykuł 259. Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Na podstawie właśnie tego zapisu Czesi pozwali do Trybunału Polskę w sprawie kopalni w Turowie.

– To w Niemczech w procesie nominacji sędziów do odpowiednika Sądu Najwyższego decydującą rolę mają politycy. Skieruję do Rady Ministrów wniosek o rozważenie podjęcia procedury prawnej pozwania Niemiec przed TSUE za naruszenie traktatów Unii Europejskiej przez upolitycznienie sądownictwa – powiedział Ziobro.

Podwójne standardy i hipokryzja

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta w rozmowie z "Die Welt" zarzuca UE stosowanie "podwójnych standardów", bo tylko Polska jest krytykowana za działania, które są podejmowane także w innych kraja Unii.

"To nie na nas spoczywa odpowiedzialność za rozwiązanie problemu, ale na przedstawicielach UE, którzy nas atakują. Są to przede wszystkim niemieccy politycy, pani von der Leyen, pan Weber i wielu innych" – ocenia. "To zadziwiający przypadek, iż to Niemcy odgrywają decydująca rolę w tej operacji przeciwko Polsce”. Jego zdaniem organy UE i niektóre państwa traktują Polskę " – mówi Kaleta.

"Niemcy wytykają nam nasze słabości, a nie widzą wad własnego systemu sądownictwa" – wskazuje Sebastian Kaleta, pytany o zapowiedź złożenia skargi do TSUE przeciwko Niemcom w sprawie wyboru sędziów. "Poprzez tę skargę chcemy zapewnić, że te same kryteria obowiązują wszystkich” – mówi. "Chcemy takich samych standardów dla wszystkich w UE oraz pokazać TSUE granice" – wyjaśnia wiceminister.

Jak tłumaczy, niemiecki system jest "ekstremalnie upolityczniony". "Sędziowie sądów federalnych są wybierani przez polityków. Chodzi zatem o upolitycznione sądy. To hipokryzja. Dlaczego takie porównanie miałoby być niedopuszczalne? Niemcy zachowują się tak, jakby ich kultura prawna była więcej warta, zresztą niektórzy niemieccy prawnicy mówią to wprost" – wskazuje rozmówca "Die Welt".

Nie zabrakło nawiązania do Donalda Tuska: "Będziecie musieli pogodzić się z tym, że ktoś taki jak Donald Tusk, który uprawia politykę w waszym interesie, nie ma w Polsce nic więcej do powiedzenia. Nie może być tak, że coś, co w Niemczech jest normalne, w przypadku Polski uważa się za skandal".

Czytaj też:
PE przegłosował rezolucję przeciwko Polsce. "Żadne pieniądze nie powinny być przekazane"
Czytaj też:
Mazurek: Rezolucje przeciw Polsce inspiruje nasza opozycja

Źródło: Deutsche Welle / "Die Welt"
Czytaj także