Tuż przed premierą filmu "Śmierć Zygielbojma" doszło do skandalu. Reżyser Ryszard Brylski zaatakował Polską Fundację Narodową oraz Pana i stwierdził, że nie chce brać udziału w rządowej propagandzie oraz jest zaskoczony pojawiającymi się na końcu filmu napisami: "Pomysł filmu: Piotr Gliński". Jak Pan skomentuje to, co się stało?
Prof. Piotr Gliński (wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego): Po pierwsze trudno jest komentować sytuację, w której tak trudny i bardzo ważny temat, przedstawiany przez dzieło filmowe, jest wykorzystywany do happeningu, manifestacji politycznej. Dokładnie przygotowanego i zaplanowanego wcześniej, co stało się jasne w momencie, kiedy wystąpienie pana Brylskiego niemal w chwili jego zakończenia zostało w całości opublikowane na portalu "Gazety Wyborczej". Nie wiem, w jakim celu w polityczny i niski sposób, wykorzystuje się tak ważną chwilę dla polskiej kultury i dla pamięci. Tego rodzaju działania niszczą wspólnotę i wszystko to, co ludziom dobrej woli leży na sercu. Znajdujemy się w sytuacji ogromnej destrukcji polskiej wspólnoty przez tego rodzaju działania. Reżyser świadomie lub nieświadomie wpisał się w ten scenariusz.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.