Nie być nikim

Dodano: 
„Dziki diament” reż. Agathe Riedinger. Kadr z filmu
„Dziki diament” reż. Agathe Riedinger. Kadr z filmu Źródło: YouTube / Nowe Horyzonty
Reputacja Prowansji doznała znaczącego uszczerbku. Zamiast kolejnej romantycznej komedii, opiewającej uroki nadmorskich deptaków, pięciogwiazdkowych noclegowni oraz garkuchni z przewodnika Michelina wypełnionych ludźmi zawsze mającymi czas i pieniądze, gościom festiwalu w Cannes pokazano debiut nakręcony w formacie 4:3 (ulubionym przez twórców pragnących imitować „prawdziwe życie”).

Ojczyzna lawendy jest w nim zaledwie tłem dla rozterek 19-latki, którą polubić trudno, lecz zrozumieć warto, gdyż influencerki są ikonami naszej epoki. Komuniści bili pokłony przed traktorzystkami, symbolem wolnego rynku był makler w czerwonych szelkach, XXI w. może się zaś poszczycić armią dziewcząt wrzucających do sieci filmiki, na których tańczą, prężą się przed lustrem lub opowiadają banialuki. Nasza bohaterka stylizuje się na lampucerę. Ostry makijaż, tipsy, doczepy, usta karpia, powiększony biust (pośladki czekają, aż panna zbierze fundusze) budzą skrajne reakcje. Oprócz zachwyconych followersów „słodka Liane” przyciąga zawistników życzących jej wszystkiego, co najgorsze. Któż jednak przejmuje się wulgarnymi komentarzami, gdy zostanie zauważony przez speców od telewizyjnej rozrywki?

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Wiesław Chełminiak
Czytaj także