Pyta mnie facet zaczepnie: Skoro mieszka Pan za granicą, to po co się Pan wtrąca w sprawy Polski? „Wtrącam się”, bo Polska to moja ojczyzna, moja matka i troszczę się o jej los. Nawet wówczas, gdy bywa matką wyrodną lub macochą. Troska o kraj da się sprowadzić do konkretów. Troszczę się o losy moich rodaków, w tym moich przyjaciół, mojej rodziny. Troszczę się o groby moich przodków, które są na terenie Polski. Troszczę się o mój majątek i firmy, które w Polsce prowadzę. Płacę podatki nie tylko za granicą – także w RP – więc jestem zainteresowany tym, co się potem z tymi pieniędzmi dzieje? Dlatego aktywnie zwalczam socjalistów z PiS i z PO, i z PSL, i z SLD czy jakkolwiek się te partie teraz nazywają – WSZYSCY WON,
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.