W czwartek prymas przewodniczył w katedrze gnieźnieńskiej mszy św. w intencji ojczyzny. Podczas homilii odniósł się m.in. do sytuacji na granicy z Białorusią, przypominając, że Kościół potępia wykorzystywanie przez stronę białoruską dramatów ludzkich do prowadzenia działań przeciw suwerenności Polski.
– Są to działania haniebne, godne stanowczego potępienia, godzące w fundamentalne prawa człowieka. Osobom dotkniętym tym złem potrzebna jest nasza solidarna troska – mówił. Zaznaczył, że "nie wolno nigdy stygmatyzować tych ludzi, dokonując krzywdzących uogólnień". – Nie wolno przerzucać na nich naszych lęków czy frustracji. Nie wolno wykorzystywać ich do politycznych rozgrywek – dodał.
Zwrócił uwagę, że "choć wciąż trudno znaleźć jakieś systemowe wyjście z tej trudnej sytuacji, to jednak trzeba dostrzec i dziękować tym wszystkim osobom i instytucjom, które starają się nieść pomoc". – Wszyscy chyba rozumiemy, że w obliczu nadchodzącej zimy ta pomoc jest pilna i konieczna – podkreślił abp Polak.
Prymas: Brońmy się przed manipulacją
Podziękował też wszystkim, którzy w tej trudnej rzeczywistością bronią naszych granic. Zaapelował o modlitwę i dołożenie wszelkich starań, by pokojowo zażegnać kryzys. – Nie będzie łatwych rozwiązań. Strzeżmy się jednak przed pochopnym osądzaniem i odrzucaniem, nie eskalujmy agresji, brońmy się przed manipulacją i nie bądźmy obojętni na ludzkie cierpienie – powiedział, dodając, że "strach i lęk uderza w nas samych".
– Modlitwa i wołanie o międzyludzką solidarność, o cierpliwe i odważne szukanie rozwiązań to działania na rzecz naszego wspólnego dobra. Proszę więc, niech popłynie dziś z naszych serc modlitwa w intencji Polski i za wszystkich cierpiących, za uchodźców i migrantów, za wszystkich, którzy zmagają się z tą trudną sytuacją – apelował prymas.
Czytaj też:
Łukaszenka zwrócił się do Polaków z okazji 11 listopadaCzytaj też:
Prezydent: Przyszedł taki czas, że trzeba bronić ojczyznyCzytaj też:
Premier: Ponownie stajemy wobec agresji ze strony wschodniego sąsiada