Mocne przemówienie Kaczyńskiego na spotkaniu liderów partii przeciwnych federalizacji UE

Mocne przemówienie Kaczyńskiego na spotkaniu liderów partii przeciwnych federalizacji UE

Dodano: 
Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński bierze udział w konferencji "The Warsaw Summit", 4 bm. w Hotelu Regent w Warszawie.
Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński bierze udział w konferencji "The Warsaw Summit", 4 bm. w Hotelu Regent w Warszawie. Źródło: PAP / Marcin Obara
Jarosław Kaczyński skupił się w swoim wystąpieniu na zagrożeniu, jakie niesie za sobą dla Europy federalizacja Unii. – Szeroko rozumiana europejska lewica jawnie odwołuje się do tradycji marksistowskiej – przypomniał prezes PiS podczas spotkania Warsaw Summit.

Podczas sobotniego wydarzenia Warsaw Summit spotkali się liderzy 13 europejskich partii politycznych deklarujących konserwatywne wartości i sprzeciwiających się dalszej federalizacji Unii Europejskiej. W spotkaniu wzięli udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, szef węgierskiego Fideszu Victor Orban, liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, oraz przewodniczący hiszpańskiej partii VOX Santiago Abascal, przewodniczący partii Interes Flamandzki Toma Van Grieken czy przewodniczący Estońskiej Konserwatywnej Partii Ludowej Martin Helme.

Warsaw Summit. Kaczyński: Budowa dwóch grup w PE

Podczas spotkania Jarosław Kaczyński wyraził nadzieję, że spotkanie będzie znaczącą częścią przedsięwzięcia bardzo ważnego dla europejskiej prawicy, ale także bardzo ważnego dla Unii Europejskiej i Europy. – Podjęliśmy to przedsięwzięcie jakiś czas temu w dwóch celach. Pierwszy z nich odnosił się do zacieśnienia współpracy, koordynacji i budowania perspektywy jedności dwóch prawicowych grup w Parlamencie Europejskim. To jest przedsięwzięcie narzucające się. W jakiejś mierze można go włączyć w sferę politycznej rutyny. Choć wiemy, że jest niełatwy i wiemy, że to nie jest coś, co będzie można załatwić szybko i prosto.

Celem jest przeciwstawienie się federalizacji UE

Następnie lider PiS wskazał na drugi cel. – Otóż stoimy dzisiaj przed nowymi wyzwaniami. One są nowe tylko po części, bo dążenie do zmiany charakteru Unii Europejskiej, do takiej zmiany, która w gruncie rzeczy oznacza, zresztą używa się takiego określenia, chociaż moim zdaniem nie jest ono precyzyjne, federalizację miało miejsce już wcześniej. Odrzucona konstytucja europejska była już wyrazem tego rodzaju dążenia, ale ono dzisiaj i to wraca w postaci bardzo konkretnej. Wraca w postaci propozycji przedstawionej w trakcie rokowań o powołanie nowego rządu federacji niemieckiej. Propozycji, która ma tę zaletę, że jest można powiedzieć szczera – powiedział Jarosław Kaczyński.

– Europa na skutek działań niemieckich, to też jest wyraźnie powiedziane, ma iść ku owej federalizacji, a owa federalizacja to między innymi odrzucenie suwerenności poszczególnych państw europejskich, które są dzisiaj w Unii Europejskiej na rzecz wspominanych w tym dokumencie suwerenności europejskiej – kontynuował Kaczyński.

Polityk zwrócił zaznaczył, że istotne jest to, iż propozycja ta została sformułowana akurat przez Niemców. – To oznacza przekreślenie pamięci historycznej XX wieku, pamięci historycznej, która budowała też przez długi czas w Europie pewien typ wrażliwości. Ten typ wrażliwości, który prowadził Niemcy do samoograniczenia. Do samoograniczenia jeżeli chodzi o ich działania, ich ambicje. To samoograniczenie było istotne, a dzisiaj jest odrzucane. Dzisiaj jest odrzucane i co charakterystyczne i proszę wybaczyć mi pewien partykularyzm tej części wypowiedzi, odniesienie się do mojego własnego kraju, ten typ wrażliwości, ten typ pamięci jest w dalszym ciągu aktualny, odnoszony do państw, które były ofiarami Niemiec w szczególności w trakcie II wojny światowej, w tym do Polski – powiedział szef PiS.

"Będziemy mieli układ hierarchiczny"

Kaczyński wskazał na negatywne konsekwencje polityki dalszej federalizacji. – Pierwsza z nich to wspomniane już pozbawienie państw europejskich suwerenności. Można powiedzieć, że już tutaj powiedziałem, że to pozbawienie będzie podlegać pewnego rodzaju zorganizowaniu, pewnej gradacji. Jedni stracą ją bardziej, inni mniej. Być może niektórzy, a w szczególności Niemcy w ogóle i to jest pierwsza sprawa, ale trzeba też pamiętać, że nawet przy założeniu, że ten nowy ośrodek władzy europejskiej będzie ponad wszystkimi, tego trudno się spodziewać, to jednak nigdy i nigdzie nie udało się skonstruować takiego ośrodka, który zapewniłby równe traktowanie różnych podmiotów tworzących pewną całość i mających różną siłę i różne położenie, w tym także położenie peryferyjne i że stworzenie takiego ośrodka jest po prostu przedsięwzięciem utopijnym w istocie niemożliwym do realizacji. Czyli krótko mówiąc, będziemy mieli tutaj układ hierarchiczny także jeżeli chodzi o możliwość obrony własnych interesów – powiedział Jarosław Kaczyński na spotkaniu liderów partii prawicowych i konserwatywnych w Warszawie.

"To oznacza likwidację demokracji"

Prezes PiS ocenił, że w praktyce przyniesie to likwidację demokracji. – Ja to formułuję radykalnie, ale trzeba pamiętać, co zostało przedstawione – będę jeszcze o tym mówił – jest propozycją w istocie rewolucji, a rewolucja ma swoją mechanikę, swoją dialektykę, która zawsze prowadzi ku rozwiązaniom radykalnym. Otóż demokracja jeżeli ma być czymś realnym, jeżeli ma być czymś, co upodmiotawia obywatela, co tworzy demos, a więc suwerena musi opierać się na jakimś wspólnym poczuciu sensu. Wspólnym rozeznaniu opartym o różnego rodzaju kody kulturowe, kulturę polityczną, która to kultura polityczna zwykle jest osadzona w kulturze szerzej osadzonej – kontynuował.

– Musimy państwo pamiętać, że ci, którzy przedłożyli tę propozycję, to jest szeroko rozumiana europejska lewica, dokładnie niemiecka lewica, która jest częścią lewicy europejskiej. Tej lewicy, która dzisiaj jawnie odwołuje się do tradycji marksistowskiej, do marksistowskiego hasła wyzwolenia człowieka – mówił polityk.

– Tego rodzaju przedsięwzięcie mające sprowadzać się do odrzucenia wszelkiego rodzaju tożsamości, nawet tożsamości płciowych odnoszących się do kobiet i mężczyzn, to przedsięwzięcia tworzące już wręcz zagrożenie cywilizacyjne, a ta agenda jest dzisiaj forsowana w Europie w sposób bardzo ostry. Je konstruowana także instytucje europejskie już dzisiaj – powiedział Jarosław Kaczyński na spotkaniu liderów partii prawicowych i konserwatywnych w Warszawie.

"Wolność się cofa"

– Dzisiaj w Europie i nie tylko w Europie, bo w całym świecie Zachodu, tak go przynajmniej do niedawna nazywano, wolność się cofa. Musimy sobie z tego zdawać sprawę, poprawność polityczna radykalnie ogranicza wolność i to ogranicza już nie tylko przy pomocy tego, co socjologowie nazywają sankcją rozproszoną, czyli poprzez różnego rodzaju często zorganizowane akcje społeczne, ostracyzmy wobec tych, którzy ją łamią, ale także represje instytucjonalne niemające charakteru państwowego, ale także przez represje twarde, przez budowanie pewnego rodzaju mechanizmów opresji wobec tych, którzy nie chcą podporządkować się pewnym regułom, niekiedy z punktu widzenia tradycyjnej kultury, ale niekoniecznie kultury konserwatywnej zaskakującym, zdumiewającym czy zgoła wskazującym na pewne daleko idące zachwiania jeżeli idzie o oceny tego co wydaje się oczywiste, wydaje się całkowicie niepodważalnym choćby z punktu widzenia biologii – powiedział Jarosław Kaczyński na spotkaniu liderów partii konserwatywnych w Warszawie.

"Musimy przygotować odpowiedź"

– Przedsięwzięcie to, już niezależnie od tego, że jest ono obciążone z całą pewnością groźbą różnego rodzaju kryzysów, które dotknęłyby także Niemcy, jest pod każdym właściwie względem szkodliwe, ale jeżeli jest szkodliwe, to musimy przygotować jakąś odpowiedź. Jakąś odpowiedź, która podtrzymywałaby zasadę europejskiej jedności, bo ona jest potrzebna. Jest potrzebna jako stały zinstytucjonalizowany system współpracy państw europejskich sięgający nawet w pewnych sprawach bardzo daleko. Mówię przede wszystkim o sprawach obrony, o sprawach podmiotowości Europy w sferze militarnej, ale zupełnie inny niż ten, który jest w tej chwili prezentowany i który jest czymś, co mająca demokratyczną legitymizację władza niemiecka w tej chwili prezentuje jako program na najbliższą kadencję. Sądzę, że to jest bardzo poważne wyzwanie i sądzę, że jest możliwe, może nie na tej konferencji, ale w ciągu następnych naszych działań, byśmy na to wyzwanie w sposób konstruktywny odpowiedzili – powiedział Jarosław Kaczyński

Czytaj też:
Politycy PiS po Warsaw Summit: Jest wielki potencjał polityczny
Czytaj też:
"Faszyzm", "nacjonalizm", "proputinizm". Tomasz Lis znów nie wytrzymał

Źródło: 300 Polityka
Czytaj także