9 grudnia warszawscy radni Koalicji Obywatelskiej przegłosowali uchwałę o przyjęciu petycji o zmianie nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Za przyjęciem petycji głosowało 34 radnych, 19 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu. Przeciw głosowali wszyscy radni PiS, radna niezależna Monika Jaruzelska i jeden radny KO. Pozostali działacze KO poparli propozycję. Przyjęcie tej petycji (zgłoszonej przez osobę prywatną) nie jest jednoznaczne ze zmianą nazwy ronda.
Na polecenie Prokuratora Okręgowego w Warszawie wszczęto postępowanie wyjaśniające, które ma charakter udziału prokuratora w postępowaniu administracyjnym. Prokuratura wskazuje, że w uchwale nie znalazły się kluczowe elementy dotyczące całej procedury zmiany nazwy ulicy. Zabrakło informacji o powodach, dla których dotychczasowa nazwa powinna zostać zmieniona oraz uzasadnienia wyboru nazwy ulic.
Winnicki: Nie pozwolimy na to
W ocenie posła Konfederacji Roberta Winnickiego próby usunięcia Romana Dmowskiego są ''antypolonizmem w czystej postaci''.
''Roman Dmowski był tym, który w największym stopniu przyczynił się do przebudzenia świadomości narodowej Polaków pod zaborami, do niepodległości Polski i do jej międzynarodowego uznania. Próby usunięcia jego nazwiska to antypolonizm w czystej postaci. Nie pozwolimy na to'' – napisał polityk w mediach społecznościowych.
Dodał, że decyzja stołecznych radnych spotka się z ''adekwatną odpowiedzią''.
''Haniebna decyzja Rady Warszawy spotka się z adekwatną odpowiedzią. Nie będziemy przyglądać się biernie fałszerzom historii. Polska ma dziś ważniejsze sprawy do załatwienia niż „wojny pomnikowe” ale skoro lewica i liberałowie takiej chcą - podejmiemy rękawicę'' – pisze Winnicki.
Czytaj też:
Nowa ustawa ws. ronda Dmowskiego. "Tylko w ten sposób powstrzymamy Trzaskowskiego"Czytaj też:
Trzaskowski przeciwko Dmowskiemu. "Szokujący wpis rewolucjonisty"