Nowa ustawa ws. ronda Dmowskiego. "Tylko w ten sposób powstrzymamy Trzaskowskiego"

Nowa ustawa ws. ronda Dmowskiego. "Tylko w ten sposób powstrzymamy Trzaskowskiego"

Dodano: 
"Strajk Kobiet" na rondzie Dmowskiego
"Strajk Kobiet" na rondzie Dmowskiego Źródło: TVN24
Władze stolicy dążą do wyrugowania z przestrzeni publicznej Romana Dmowskiego. Wiceminister Jabłoński poinformował jednak, że zaproponuje specjalną ustawę ws. ronda im. ojca polskiej niepodległości.

9 grudnia warszawscy radni Koalicji Obywatelskiej przegłosowali uchwałę o przyjęciu petycji o zmianie nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Przeciw głosowali wszyscy radni PiS, radna niezależna Monika Jaruzelska i jeden radny KO.

Internauci nie kryją oburzenia działaniami warszawskich władz. W celu obrony ojca polskiej niepodległości powstała nawet specjalna petycja. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński przyznaje, że to ważna inicjatywa, jednak nie ma wątpliwości, że nie zatrzyma ona Trzaskowskiego. "Ludzie tacy jak R. Trzaskowski śmieją się z naszych petycji" - zauważa i dodaje, że tu trzeba poważniejszych działań na poziomie rządu.

"Petycja #DmowskiZostaje to ważna inicjatywa, ale nie zatrzyma R. Trzaskowskiego. Konieczne są zmiany w prawie. W tym tygodniu zaproponuję projekt ustawy, która uniemożliwi usuwanie ze wspólnej przestrzeni publicznej postaci zasłużonych dla polskiej historii i kultury" – napisał polityk na Twitterze.

twitter

"Próba usunięcia Dmowskiego to dopiero początek. Jeśli R. Trzaskowskiemu uda się to zrobić, znajdzie licznych naśladowców, chętnych do usuwania wielu innych postaci z polskiej historii i kultury" – podkreśla Jabłoński w obszernym wpisie zamieszczonym ana Facebooku.

Polityk dowodzi, że konieczne jest uchwalenie ustawy, która uniemożliwi wymazanie Dmowskiego i "innych niewygodnych dla lewicy postaci" z przestrzeni publicznej. Wiceminister podkreśla, że najbliższym tygodniu zaproponuję taki projekt.

Postawić tamę

Jabłoński wskazuje, że przykład Trzaskowskiego dowodzi, że do Polski zaczyna docierać zjawisko znane z USA "Usuwanie pomników, nazw ulic i innych upamiętnień postaci, które nie podobają się lewicy i liberałom. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu takie postulaty zgłaszał skrajnie lewicowy margines. Dziś w Stanach Zjednoczonych znikają pomniki, ulice i szkoły imienia Jerzego Waszyngtona, Abrahama Lincolna, Tomasza Jeffersona, Krzysztofa Kolumba i wielu innych postaci" – zauważa.

"Próby wymazania Romana Dmowskiego z przestrzeni publicznej, podobnie jak odzieranie Świąt Bożego Narodzenia z chrześcijańskiej symboliki i charakteru to dopiero początek. Jeśli nie postawimy temu tamy, za chwilę padną postulaty usuwania z ulic Warszawy i innych miast wszystkich postaci, które źle kojarzą się lewicowym hunwejbinom" – dodaje.

Czytaj też:
Ujazdowski krytykuje decyzję stołecznych radnych. ''To zły przykład ideologicznej skrajności''
Czytaj też:
Ziobro ostrzega. "Teraz Dmowski, jutro pewnie Piłsudski"
Czytaj też:
Wojewoda mazowiecki zabrał głos ws. decyzji radnych. ''Po prostu nie wierzę własnym oczom''

Źródło: Facebook
Czytaj także