– Będziemy toczyć walkę z tą pandemią z najwyższą determinacją i wygramy tę bitwę, pokonamy kryzys – powiedział Scholz. – Nie mamy czasu do stracenia – dodał.
– Zrobimy wszystko, co konieczne, dla rządu federalnego nie ma żadnych czerwonych linii. Rząd federalny nie spocznie ani na chwilę i użyjemy każdego możliwego środka, aż wszyscy odzyskamy nasze dawne życie i wszystkie nasze wolności – zadeklarował nowy kanclerz.
Wskazał na konieczność szczepień, jako na drogę wyjścia z trudnej sytuacji. Z zadeklarowanego celu "30 milionów szczepień do końca roku" osiągnięto już 19 milionów – podkreślił.
Scholz podziękował swojej poprzedniczce Angeli Merkel, która "przez 16 lat w imponujący sposób służyła Republice Federalnej Niemiec jako kanclerz". Zwłaszcza spokojne przekazanie władzy w Berlinie zostało przyjęte "na całym świecie z wielkim podziwem i szacunkiem" – podkreślił. "Danke, Frau Dr. Merkel" (dziękuję, pani doktor Merkel) – powiedział jej następca w środę w Bundestagu.
Czas "głębokiego przekształcenia"
Koalicja SPD-Zieloni-FDP chce w najbliższych latach stworzyć "nowoczesne Niemcy" – mówił Scholz. "Rząd federalny, który teraz rozpoczyna swoją pracę pod moim kierownictwem, będzie rządem postępu" – zapowiedział.
W walce ze zmianami klimatu obywatele będą musieli przygotować się na głębokie przekształcenia. – Mamy teraz przed sobą 23 lata, w ciągu których musimy i będziemy wycofywać paliwa kopalne – powiedział Scholz. "Oznacza to, że stoimy w obliczu największej transformacji naszego przemysłu i gospodarki od co najmniej 100 lat".
Zwyczajowo nowy kanclerz krótko po wyborze przedstawia parlamentowi plany swojego rządu. Po oświadczeniu rządu odbędzie się około dwuipółgodzinna debata, w której lider frakcji parlamentarnej CDU/CSU Ralph Brinkhaus (CDU) po raz pierwszy wystąpi w roli lidera opozycji.
Partie SPD, Zieloni i FDP podpisały umowę koalicyjną na początku grudnia – około 10 tygodni po wyborach parlamentarnych. Przed tygodniem Scholz został wybrany przez Bundestag na dziewiątego kanclerza Republiki Federalnej Niemiec.
Czytaj też:
"Prorosyjskości nie mierzy się słowami, ale działaniami". Brutalne słowa Złotowskiego o NiemczechCzytaj też:
Orban gorzko żegna Merkel. "Obrała drogę postchrześcijańską i postnarodową"