Polityk udzielił wywiadu "Gazecie Polskiej". Rozmowa została opublikowana w piątek.
Jarosław Kaczyński zapewnił, że odejdzie z rządu, ponieważ musi "zająć się partią na 100 procent". Jako prawdopodobny termin wskazał koniec pierwszego kwartału przyszłego roku.
"Trudny czas"
– Przed nami trudny czas, bo i pandemia, i trawiący świat kryzys gospodarczy, i agresja ze wschodu. Na razie radzimy sobie z tymi wyzwaniami skutecznie, jeśli nic się nie zmieni, to oceniam nasze szanse naprawdę wysoko – powiedział wicepremier ds. bezpieczeństwa, zapytany przez dziennikarzy o ocenę szans na trzecią kadencję dla rządu Prawa i Sprawiedliwości.
– Ale istotna jest jeszcze jedna sprawa – kondycja głównej partii, czyli Prawa i Sprawiedliwości. Nasze ugrupowanie musi się uaktywnić w tych kwestiach, które są istotne. Dziś bywa często tak, że działa, ale nie tam, gdzie potrzeba. Dlatego właśnie najpewniej do końca I kwartału zajmę się partią na 100 proc. i zrezygnuję z zasiadania w rządzie – zapowiedział Jarosław Kaczyński.
Wcześniej w mediach pojawiały się doniesienia o tym, że prezes PiS zostanie w szeregach rządowych z uwagi tarcia na linii Zbigniew Ziobro – Mateusz Morawiecki oraz ogólną napiętą sytuację w obozie Zjednoczonej Prawicy.
Unia Europejska
Jarosław Kaczyński został również zapytany o funkcjonowanie Unii Europejskiej. – Można powiedzieć, że instytucje europejskie radykalnie odrzuciły traktaty – stwierdził polityk. I dodał: "Traktaty w Unii przestały obowiązywać, a nowym prawodawcą stał się TSUE".
– Po pierwsze blokowanie wypłat dla Polski z KPO jest całkowicie bezprawne. Nie ma żadnych, powtarzam: żadnych, podstaw merytorycznych czy prawnych. To nielegalne działanie, łamiące praworządność i zwykłą uczciwość – mówił wicepremier.
Przypomnijmy, że Komisja Europejska podjęła w ostatnią środę decyzję o wszczęciu przeciwko Polsce postępowania w związku z obawami dotyczącymi funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego i jego ostatniego orzecznictwa.
Czytaj też:
"Potrzebujemy dzisiaj nadziei". Życzenia prezesa PiS na świętaCzytaj też:
Lisicki o decyzjach KE i TSUE: Buduje się państwo federalne