We wtorek lider Platformy Obywatelskiej wystąpił na zwołanej w Warszawie konferencji prasowej. Głównym tematem była afera z użyciem Pegasusa. Z użyciem tego systemu miał być podsłuchiwany być m.in. senator Krzysztof Brejza, o czym informowały media.
Przypomnijmy, że agencja Associated Press przekazała, iż telefon polityka został zhakowany w 2019 roku ponad trzydziestokrotnie. Brejza kierował wtedy kampanią Koalicji Obywatelskiej przed wyborami do parlamentu.
Lider PO domagał się powołania komisji, która wyjaśniłaby całą sytuację.
– To w interesie wszystkich sił politycznych w Polsce. Chyba nikt nie chce być podsłuchiwany i podglądany. Wniosek powinien być poparty również przez partie i polityków związanych z PiS-em. Mam nadzieję, że w samym PiS-ie też znajdą się osoby, które nie zgadzają się na takie działanie władzy – powiedział Tusk na konferencji.
Tarczyński kpi z Tuska
Europoseł PiS ostro wykpił pomysł byłego premiera i przekonywał, że propozycja powołania komisji śledczej to zwykły "humbug".
– Przyjmuję zakład, że żaden telefon nie będzie sprawdzony. Oni są przerażeni, co z tych telefonów mogłoby wyjść. Donald Tusk zapowiadał, że telefony miałyby sprawdzać firmy z innych państw. To jest absurdalne. Wtedy by im nie przeszkadzało, że ci eksperci mogliby posiąść wiedzę np. od Adama Szłapki, który zasiada w komisji ds. służb specjalnych? – stwierdził Tarczyński na antenie TVP Info.
– To humbug. Nikt nie przekaże żadnego telefonu, bo będzie się bał, że na jaw wyjdą afery. Donald Tusk jest chronicznym kłamcą i nic z tego nie będzie – dodał polityk. Na tym jednak Tarczyński nie poprzestał.
– Przykładów [na kłamstwa Tuska - przyp. red.] jest wiele. Obiecywali obniżkę VAT, a został on podniesiony. Tak samo jak wiek emerytalny. Wspomnę też o tym, że Donald Tusk zapewniał, że kocha Polskę i marzy o tym, żeby być premierem, po czym spakował się i uciekł, bo dostał posadę w UE – stwierdził europoseł.
Czytaj też:
Tarczyński: "Putinowcami" są ci, którzy przyczynili się do Nord Stream 2Czytaj też:
"My bronimy wartości Unii Europejskiej". Tarczyński: Lewactwo przeminie