"To jest pierwsza, podstawowa sprawa". Kukiz: Dziwię się, że obywatele tego nie widzą

"To jest pierwsza, podstawowa sprawa". Kukiz: Dziwię się, że obywatele tego nie widzą

Dodano: 
Paweł Kukiz na sali obrad w Sejmie
Paweł Kukiz na sali obrad w Sejmie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Paweł Kukiz przekonuje, że sejmowa komisja śledcza powinna zbadać działania służb za kadencji nie tylko obecnej, ale i poprzedniej władzy. – Jako obywatele musimy zbadać, jak te narzędzie było wykorzystywane przez obydwie partie – powiedział.

W środę lider Kukiz'15 poinformował o przygotowaniu wniosku dotyczącego powołania sejmowej komisji śledczej ds. podsłuchów. Zdaniem polityka, zbadane powinny być działania służb nie tylko z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy, ale także z czasów rządów PO-PSL.

"Przypominam, że w czasach rządów PO-PSL mieliśmy aferę z podsłuchiwaniem przez ABW blisko 50 dziennikarzy, która do dziś nie została rzetelnie wyjaśniona. Jeśli mamy badać komisyjnie problem podsłuchiwania, to badajmy jednych i drugich" – napisał Paweł Kukiz w poście na Facebooku, gdzie postulował powołanie komisji.

Kukiz: To podstawowa sprawa

Polityk zdaje sobie sprawę, że o powołanie sejmowej komisji będzie bardzo trudno. Kukiz wskazał, że wszystko będzie zależało od "46 sprawiedliwych".

– Jeśli mamy się zająć problemem podsłuchów, to jako obywatele musimy zbadać, jak te narzędzie było wykorzystywane przez obydwie partie – stwierdził w czwartek na antenie Polsat News i dodał, że sensem powołania komisji jest "wyjaśnienie problemu podsłuchów", a nie "tworzenie narzędzia do walki politycznej".

Kukiz bronił także swojego postulatu o konieczności zbadania działalności służb z okresu ostatnich 14 lat.

– Od lat 90. polski ustrój polega na niepisanym porozumieniu "my wam nic, wy nam nic". Robimy różne zamieszania, spraw do końca nie wyjaśniamy, wykorzystujemy różne "afery" do walki przedwyborczej po to, żeby jedni albo drudzy objęli spółki skarbu państwa, mogli zatrudniać ich rodziny i tak dalej. Dziwię się, że obywatele tego nie widzą – powiedział.

Jego zdaniem podstawową sprawą jest to, aby obywatele nie rozliczali "tylko PiS, albo tylko Platformy, ale jednych i drugich". Przyznał także, że nie konsultował pomysłu powołania komisji z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Wicepremier jest zdecydowanie przeciwny takiej koncepcji.

– Idea powołania komisji, która zajęłaby się podsłuchami, w ogóle nie jest konsultowana z politykami PiS. Jeżeli cała opozycja, łącznie z Konfederacją i SLD zagłosuje za tym, żeby taka komisja powstała, to z naszymi głosami komisja po prostu przejdzie – powiedział.

Czytaj też:
Kukiz: Kaczyński w niczym mnie nie oszukał
Czytaj też:
Kukiz odpowiada na zaczepki: Panie Donaldzie, proszę nie jątrzyć

Źródło: Polsat News
Czytaj także