Kaleta: Powinniśmy powiedzieć "weto" i koniec dyskusji

Kaleta: Powinniśmy powiedzieć "weto" i koniec dyskusji

Dodano: 
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podczas konferencji prasowej w siedzibie resortu
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podczas konferencji prasowej w siedzibie resortu Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Zgodnie z traktatami powinniśmy powiedzieć "weto" i koniec dyskusji, ale próbuje się Polsce to prawo odebrać – stwierdził Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.

Według analityków banku Pekao, na których powołuje się "Dziennik Gazeta Prawna", realizacja unijnego pakietu klimatycznego Fit for 55 będzie kosztować Polskę 2,4 bln zł do 2030 roku.

Kaleta: Solidarna Polska ostrzegała przed tym

– To jest szokujący raport, który dowodzi temu, przed czym Solidarna Polska przestrzegała od długich miesięcy, ponad roku, a nawet lat, bo jednym z głównych tematów, kiedy Solidarna Polska powstawała, był sprzeciw wobec polityki klimatycznej Unii Europejskiej – powiedział w Radiu Plus wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

– Gdyby wyciągnąć teksty Zbigniewa Ziobry z 2014 roku, to dzisiaj można je czytać niemal profetycznie. (…) Niestety karkołomna polityka Unii Europejskiej w zakresie klimatu, jeśli będzie w Polsce realizowana, ona po prostu zdusi polską gospodarkę – podkreślił. Dodał, że "jeden i drugi pakiet klimatyczny ma po prostu zdusić nasze ambicje dogonienia Zachodu".

"Niemcy realizują plan IV Rzeszy"

Według Kalety, w sprawie fit for 55 "Polskę próbuje się okraść z prawa weta". – Zgodnie z traktatami powinniśmy powiedzieć "weto" i koniec dyskusji, ale próbuje się Polsce to prawo odebrać – tłumaczył. Jak dodał, "traktaty stanowią, że jeśli jakiś program unijny w zakresie ochrony środowiska wpływa na miks energetyczny w taki sposób, że jesteśmy sparaliżowani możliwością wyboru źródła energii", to kraj członkowski ma prawo do sprzeciwu.

Wiceminister ocenił, że "w toku realizacji planu IV Rzeszy, w tym elemencie realizacji polityki energetycznej według wizji Niemiec, Polska jest zduszona energetycznie, zależna od Niemiec i Rosji". – Tracimy pole do samodzielnego rozwoju gospodarczego, stajemy się tylko i wyłącznie rezerwuarem siły roboczej, sprzedaży podstawowych produktów dla rynku niemieckiego – ocenił.

Czytaj też:
Niemiecki dziennikarz zapytał Morawieckiego o słowa Kaczyńskiego
Czytaj też:
Niemcy unijnym liderem PKB. Na którym miejscu znalazła się Polska?

Źródło: Radio Plus
Czytaj także