Ekspert o senackiej komisji: To nie wykroczy poza poziom teatru politycznego

Ekspert o senackiej komisji: To nie wykroczy poza poziom teatru politycznego

Dodano: 
Nadzwyczajna Senacka Komisja ds. Inwigilacji
Nadzwyczajna Senacka Komisja ds. Inwigilacji Źródło:PAP / Piotr Nowak
Trwają prace senackiej komisji nadzwyczajnej ds. stosowania systemu Pegasus. Według socjologa prof. Jabłońskiego, komisja zajmuje się treściami mało istotnymi.

W ubiegłym tygodniu Senat powołał nadzwyczajną komisję ds. nielegalnej inwigilacji programem Pegasus. Wysłuchała ona już m.in. ekspertów z kanadyjskiego The Citizen Lab oraz prezesa NIK Mariana Banasia. Komisja nie ma jednak uprawnień przynależnych sejmowej komisji śledczej.

– To nie wykroczy poza poziom teatru politycznego. Senacka komisja właściwie nie ma żadnych uprawnień śledczych i będzie to próba zapraszania takich czy innych ekspertów, którzy będą dobierani zgodnie z kryterium przydatności politycznej i przed widzami będą roztaczali wyobrażenia o możliwościach inwigilowania oraz kontrolowania społeczeństwa. Społeczeństwo chyba szybko się tym znudzi. W tym względzie do opozycji mam pretensję, że w sytuacji, w której można racjonalnie i realnie krytykować rządzących, zajmuje się treściami małoistotnymi i próbuje robić cyrk polityczny – podkreślił socjolog prof. Arkadiusz Jabłoński na antenie TV Trwam.

Jak komisja wpłynie na walkę z przestępczością?

– Większe możliwości inwigilowania mają różnego rodzaju firmy prywatne. Dzisiejsze środki techniczne są takie, że przeciętny Polak może być podsłuchiwany bez większych problemów. Zawsze jest pytanie, dlaczego ktoś miałby podsłuchiwać osoby nienarażające innych na straty czy niełamiące żadnych praw? Rządzący będą mieli kłopot z tłumaczeniem, w jaki sposób działa system służący do ochrony Polaków przed przestępcami. To będzie wykorzystywane przez senacką komisję, aby uderzać, przedstawiając brak odpowiedzi ze strony rządzących jako przyznanie się do winy – zaakcentował.

Jednym z rzekomo podsłuchiwanych polityków był Krzysztof Brejza, senator Platformy Obywatelskiej. Tymczasem Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia, ojciec senatora, usłyszał zarzuty w tzw. aferze fakturowej.

– Nie chce mi się wierzyć, żeby była aż taka forma, którą znamy od dłuższego czasu, czyli jeżeli jesteś oskarżony o przestępstwo i złamanie prawa, to wtedy krzycz głośno, że ma to podtekst polityczny i jesteś ofiarą nagonki politycznej. (…) Najgorszą rzeczą, która mogłaby się wydarzyć, byłaby próba odwrócenia zależności, czyli osoby winne krzyczą: „łapcie złodzieja”, starając się bronić w ten sposób samych siebie przed realnymi oskarżeniami o nadużywanie władzy czy inne formy łamania prawa – mówił prof. Arkadiusz Jabłoński.

Czytaj też:
Kamiński: Usłyszeliśmy szokujące słowa z ust Banasia

Źródło: radiomaryja.pl
Czytaj także