We wtorek Hołownia zorganizował w Końskich konferencję prasową, na której zainaugurował akcję objazdu wszystkich gmin w Polsce, która ma być elementem kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Polityk podkreślał, że kluczem do zwycięstwa jest przekonanie osób, które do tej pory nie brały udziału w wyborach lub popierały inną partię.
– To tutaj, a nie tylko na Błoniach Wilanowskich, rzeczywiście decydują się losy Polski, to tutaj ludzie będą się decydować w miastach takich jak Końskie. Czy zmienimy rzeczywiście te władzę, która prowadzi Polskę w złym kierunku, czy zostaniemy w tym miejscu, w którym dzisiaj jesteśmy, pełni obaw, pełni pytań jak sytuacja będzie w dalszym ciągu w Polsce wyglądała – mówił Hołownia.
– Tym wyjazdem do Końskich chciałem zainaugurować kampanię, ten nasz projekt, o którym mówiłem w kampanii zwycięstwa kilkanaście dni temu. Strategia zwycięstwa, jednym z jej elementów jest nasza obietnica, że do wyborów niezależnie od tego kiedy będą, na razie zakładamy, że w terminie konstytucyjnym w 2023 roku w październiku pewnie, że do wyborów odwiedzimy, już nie wszystkie powiaty, które odwiedziliśmy w ramach akcji Poznajmy się, ale odwiedzimy wszystkie polskie gminy, których jest prawie 2,5 tysiąca – dodał.
– Dzisiaj to właśnie nie tylko z wyborcami zadeklarowanymi Polski 2050 czy tzw. opozycji, ale właśnie z wyborcami PiS-u, trzeba o tym bardzo głośno i wyraźnie rozmawiać. Pokazywać rzeczy dobre i z nimi razem się cieszyć, ale pokazywać też to, co bez wątpienia mogłoby być zrobione lepiej – przekonywał polityk.
Plan Hołowni
Lider Polski 205 podkreślił, że od zawsze popierał projekt 500 plus, który "w sensowny sposób poradził sobie z biedą strukturalną w polskich rodzinach". Jednak w tym momencie kluczowa jest walka z inflacją.
– Jednak ci, z którymi dzisiaj rozmawiałem i,którzy mówią, że głosowali na PiS, widzą, że ten sam PiS doprowadził do sytuacji, w której mamy taką drożyznę, jaką mamy – stwierdził Hołownia i wskazał, że wybory wygra partia, która zapewni Polakom "tanią energię i ceny żywności takie, na jakie ich będzie stać".
– Zwycięstwo w Polsce będzie wtedy, kiedy dzieci będą miały taką szkołę, że po podstawówce będą miały płynny angielski i umiejętność programowania – powiedział Hołownia.
Czytaj też:
Polska 2050 dystansuje się od propozycji Tuska. Widzi dla siebie miejsce w innym bloku?Czytaj też:
"To bardzo nasz czas". Hołownia po raz drugi został ojcem