Paweł Chmielewski II Media wydały wyrok: Benedykt XVI jest winny tuszowania przestępstw wykorzystywania seksualnego nieletnich. Powinien zniknąć w niesławie, pozbawiony wszelkiego autorytetu. Dowodów wprawdzie nie ma, ale w takich sprawach nikt ich nie potrzebuje. Wystarczy wytworzyć publiczne przekonanie. I to się udało.
Monachijski raport dotyczący nadużyć seksualnych w latach 1949–2019 to najlepsze, czego mogły oczekiwać siły prące do wewnątrzkościelnej rewolucji. Niemieckie media, a w ślad za nimi duża część mediów polskich, zupełnie bezkrytycznie przyjęły twierdzenia prawników z kancelarii Westpfahl Spilker Wastl, którzy w czwartek 20 stycznia zaprezentowali w Monachium swoje twierdzenia. Autorzy obszernego, liczącego prawie 1,9 tys. stron raportu nie zostawili suchej nitki na kolejnych włodarzach archidiecezji monachijsko-fryzyngijskiej.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.