Polska zredukuje unijne składki członkowskie? Horała: Ta opcja leży na stole

Polska zredukuje unijne składki członkowskie? Horała: Ta opcja leży na stole

Dodano: 
Marcin Horała
Marcin Horała Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Wiceminister infrastruktury Marcin Horała przyznał, że obecnie trwa "przeciąganie liny" między Brukselą a Warszawą. Nie wykluczył, że Polska zredukuje składki członkowskie, jeśli Unia Europejska obetnie Polsce fundusze.

KE żąda uregulowania należności, które zostały naliczone Polsce za niezastosowanie się do decyzji TSUE i podtrzymanie pracy w kopalni w Turowie. Obecnie kara wynosi 68 mln euro. Bruksela wysłała do rządu w Warszawie wezwania do zapłaty, o czym w zeszły czwartek poinformował rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer.

Korespondentka Polsat News w Brukseli Dorota Bawołek przekazała, że we wtorek wieczorem Komisja Europejska wysłała do Warszawy drugi list informując, że za 10 dni potrąci kolejne 15 mln euro z unijnych funduszy w związku z niezapłaceniem kar za kopalnię Turów. W tym drugim przypadku chodzi o kary za okres 20 października -18 listopada.

Komisja Europejska domaga się od Polski rozliczenia z tych pieniędzy, mimo oficjalnego wycofania przez Czechy skargi na Warszawę i zawarcia porozumienia między tymi dwoma krajami.

Horała nie wyklucza redukcji składek

W kontekście toczącego się sporu Polski z Unią Europejską Horała stwierdził, że redukcja polskiej składki do wspólnego budżetu Unii Europejskiej jest opcją, która "leży na stole". Jak podkreślił wiceminister, polski rząd stoi na stanowisku, że zabezpieczenie nałożone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które skutkowało naliczaniem kar, było bezprawne.

– Było to przekroczenie kompetencji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a przede wszystkimi przekroczeniem tego, czym jest postanowienie o zabezpieczeniu. Ma ono zabezpieczać przedmiot sporu, a to orzeczenie niszczyło tenże przedmiot – podkreślił gość Programu 1 Polskiego Radia.

– Są to środki nienależne, więc nie będziemy ich płacić. Jeśli Komisja Europejska w tych okolicznościach potrąci nam bezprawnie te środki z innej puli środków, to wówczas będziemy wykorzystywać wszystkie możliwe środki, aby takie działania zablokować – zadeklarował.

Polska wycofa się z Funduszu Odbudowy?

Polska czeka cały czas na zatwierdzenie przez Komisję Europejską Krajowego Planu Odbudowy. W ramach tego pakietu Polska ma otrzymać w sumie 58,1 mld euro – prawie 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach.

– Gdyby na koniec dnia się okazało, że polska rzeczywiście ma tych środków na KPO nie otrzymywać, to też oczywiście nie będziemy partycypować w kosztach generowania tych środków. Byłoby to czymś absurdalnym – powiedział wiceminister Horała.

Polityk PiS zaznaczył, że w takim przypadku Warszawa "zabezpieczy sobie środki w inny sposób", ponieważ "jesteśmy wiarygodnym partnerem na rynku finansowym ".

– Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie, trwa pewne przeciąganie liny w negocjacjach, które powinny się dobrze zakończyć – skwitował Marcin Horała.

Czytaj też:
Kowalski: Musimy w UE wetować wszystko co się da
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz zabrał głos ws. KPO: Czyste szaleństwo

Źródło: Polskie Radio Program 1
Czytaj także