Piórkiem i pazurkiem II Małgośka – mówią mi – my, Polacy, w ogóle nie umiemy już rozmawiać ze sobą, my się ze sobą już tylko komunikujemy.
To prawda, każdy w swoich okopach, jedni w okopach Polski, a inni w okopach sfederalizowanej UE. Ale wyjrzał odwieczny Dziadek Mróz i powiało zimną wojną. I nagle okazało się, że ci, którzy chcieli być takimi prawie Niemcami, prawie Francuzami, zrozumieli, iż furtka ich posesji nie otwiera się na Lazurowe Wybrzeże, tylko na wiatry ze stepów Azji. Wot siurpryza!
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.