Polityk Zjednoczonej Prawicy był pytany w środę w audycji "Sedno Sprawy" na antenie Radia Plus o perspektywę dalszego wzrostu cen paliw i co za tym idzie, wzrostu inflacji w Polsce.
– Bez wątpienia musimy się przygotować na szereg wyzwań gospodarczych i ekonomicznych. Na pogorszenie się sytuacji gospodarczej i ekonomicznej, które dotknie całą Europę. Polska, jako kraj frontowy i przyjmujący jeszcze setki tysięcy, a być może miliony uchodźców, musi się z tym liczyć. Natomiast, oczywiście, rząd będzie robił wszystko, żeby złagodzić skutki tych negatywnych zjawisk – odpowiedział Dworczyk. – Mamy do czynienia ze zjawiskami nie tylko całej Europy, ale i świata – dodał.
System Patriot
W trakcie programu minister Michał Dworczyk poruszył również kwestię amerykańskiego systemu przeciwrakietowego Patriot, z którego dwie baterie mają trafić do Polski. – Jesteśmy zainteresowani wzmocnieniem obrony powietrznej. Polska jest krajem, który angażuje się chyba najbardziej na rzecz Ukrainy spośród wszystkich krajów europejskich. Na terenie Polski zbiegają się, w sposób naturalny, drogi krajów przekazujących pomoc humanitarną, ale też zbrojną. Takie wzmocnienie jest więc bardzo potrzebne. Cieszymy się, że te baterie będą w Polsce stacjonować – oznajmił szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Dopytywany o to, czy amerykański sprzęt zostanie w naszym kraju do końca wojny na Ukrainie, Dworczyk stwierdził, iż polski rząd liczy na to, że "dopóki sytuacja będzie tego wymagała, te baterie będą w Polsce stacjonowały".
Czytaj też:
Morawiecki: Za pół roku Polska będzie niezależna od rosyjskiego gazu