KONSTYTUCJA WOLNOŚCI | Historia często powtarza się jako farsa. A w najlepszym przypadku jak słaby sequel.
Jeśli zamiarem Jarosława Kaczyńskiego, jadącego do Kijowa, było powtórzenie w jakiejś formie wyczynu Lecha Kaczyńskiego z 2008 r., gdy polski prezydent poleciał z prezydentami z Europy Środkowej do Tbilisi, to skończyło się właśnie na słabym sequelu. Choć z drugiej strony – trzymającym jednak w napięciu.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.