W środę Sejm pochylił się nad senackimi poprawkami dot. tzw. ustawy sankcyjnej. Ustawa wprowadza możliwość zamrożenia funduszy i zasobów gospodarczych osób i podmiotów wskazanych na specjalnej "liście sankcyjnej". Zamieszczane będą na niej osoby lub podmioty "wspierające rosyjską agresję na Ukrainie, a także wspierające naruszenia praw człowieka i represje w Rosji, i na Białorusi".
Podczas głosowania Sejm nie przyjął propozycji Senatu, zakazującej importu LPG z Rosji. Do decyzji parlamentu odniósł się prezydencki minister Andrzej Dera w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. – Wczoraj wyraźnie pan Sasin powiedział, że w tej chwili niestety, tak jak mamy jeszcze gaz z Rosji, nie jesteśmy jeszcze w stanie z dnia na dzień zakręcić i nikt rozumny tego nie zrobi, tak samo (...) LPG jest dzisiaj jednym z bardzo ważnych ogniw kwestii energetycznych – podkreślił polityk z Kancelarii Prezydenta.
Wicepremier Jacek Sasin, zapytany w środę o odrzucenie poprawki tłumaczył, że rosyjski gaz jest "używany w butlach do ogrzewania czy do sporządzania posiłków, a także do napędzania samochodów".
Dera: Do końca roku skończymy z uzależnieniem od Rosji
Minister Dera przekonywał jednak, że uniezależnienie od rosyjskiego gazu jest możliwe do końca 2022 roku. – Będziemy chyba pierwszym państwem, które swoją politykę bardzo mocno zmieniło, bo (...) jeszcze niedawno byliśmy całkowicie uzależnieni – myślę, tak jak Węgry, jak Niemcy – od źródeł energetycznych z Rosji – ocenił. Przypomniał, że prace nad Baltic Pipe są na ukończeniu.
– To jest olbrzymie osiągnięcie rządu i ogromne osiągnięcie naszego narodu, bo to wymaga ogromnych nakładów i myślenia strategicznego – mówił Dera.
Minister skomentował także słowa Marine Le Pen dotyczące wejścia Rosji do NATO. – W żaden sposób nie będę pochwalał kogokolwiek, kto przymyka oko na to, co robi Rosja, czy usprawiedliwia to, co robi Rosja. Czy to dotyczy prezydenta Macrona, czy pani kandydat Le Pen, czy kogokolwiek ze świata demokratycznego – przekonywał.
Czytaj też:
Wiceminister finansów: Robimy wszystko, aby łagodzić skutki inflacjiCzytaj też:
Wojna na Ukrainie. UE wprowadza wyjątki od sankcji