Kamiński: Po tym, co zobaczyłem, nigdy nie napiszę słowa Rosjanin wielką literą

Kamiński: Po tym, co zobaczyłem, nigdy nie napiszę słowa Rosjanin wielką literą

Dodano: 
Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu
Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu Źródło: PAP / Leszek Szymański
Po tym, co zobaczyłem w Buczy, nigdy nie napiszę słowa Rosjanin z dużej litery – powiedział po powrocie z Kijowa Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu.

W czwartek marszałek Senatu Tomasz Grodzki i senatorowie Gabriela Morawska-Stanecka, Michał Kamiński i Marcin Bosacki złożyli wizytę w Kijowie.

– Zareagowaliśmy na zaproszenie naszego przyjaciela, przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Rusłana Stefanczuka, aby przyjechać i naocznie zobaczyć okrucieństwa dokonywane przez agresora na terenie Ukrainy, zwłaszcza w Buczy, Irpieniu i Borodziance – mówił Grodzki w piątek rano na dworcu w Przemyślu po powrocie z Kijowa.

– Okrucieństwa, które podejrzewaliśmy, na żywo okazały się zdecydowanie straszniejsze, niż można się było spodziewać – dodał.

"Zobaczyliśmy to na własne oczy"

Morawska-Stanecka mówiła, że Rosjanie "walczą nawet z pomnikami i plakatami". – Do wszystkiego strzelają. Najbardziej wstrząsające było to, co zobaczyliśmy w Buczy, ponieważ tam wczoraj wydobywano zwłoki z kolejnego masowego grobu. Ludzi, którzy zostali w bestialski sposób zamordowani przez rosyjskich oprawców, kobiety, które były spalone, dzieci. To wszystko zobaczyliśmy na własne oczy i zastanawialiśmy się, jak człowiek człowiekowi może coś takiego zrobić – powiedziała.

– W mojej ocenie ci, którzy to zrobili, to nie są ludzie. Oni zasługują już tylko na to, aby ich złapać, osądzić i ścigać ich do końca ich dni. Każdy z tych zbrodniarzy będzie musiał być kiedyś rozliczony i sprawiedliwie osądzony – podkreśliła.

"Naród rosyjski ponosi za to odpowiedzialność"

Z kolei Kamiński oświadczył, że obrazy, które widział w Ukrainie, zapadną mu w pamięć "do końca życia". – Po tym, co zobaczyłem w Buczy, ja nigdy nie napiszę słowa Rosjanin z dużej litery – mówił. – Bardzo trudno będzie mi podać rękę komukolwiek, kto nazywa siebie Rosjaninem po tym wszystkim, co dzisiaj w imieniu tego narodu robione jest na Ukrainie – dodał.

Jego zdaniem "Rosja nie ma prawa nazywać się państwem cywilizowanym". – Naród rosyjski ponosi odpowiedzialność za politykę Władimira Putina, bo naród rosyjski nie protestuje przeciwko tej polityce – podkreślił.

Czytaj też:
Mąż próbował bronić żonę przed gwałtem. Rosjanie go zabili
Czytaj też:
Masakra w Buczy. Ukraińcy podali nowy bilans ofiar

Źródło: TVN24
Czytaj także