Pallotyn z ostrzeliwanego Kijowa: W niebezpiecznych chwilach spotykamy Jezusa

Pallotyn z ostrzeliwanego Kijowa: W niebezpiecznych chwilach spotykamy Jezusa

Dodano: 
Kijów w trakcie wojny Rosji z Ukrainą. Zdj. ilustracyjne
Kijów w trakcie wojny Rosji z Ukrainą. Zdj. ilustracyjne Źródło: UNIAN/ Ratynskiy Vyacheslav
Mieszkańcy Kijowa przeżywają święta wielkanocne pod ostrzałem rakietowym, który w ciągu ostatnich dni Wielkiego Tygodnia przybrał na sile.

– Nie tracimy nadziei, ale działania rosyjskiego agresora pokazują, że droga do pokoju wciąż jeszcze jest daleka – mówi Radiu Watykańskiemu pracujący w ukraińskiej stolicy ks. Waldemar Pawelec.

Polski pallotyn podkreśla, że dla mieszkańców miasta konkretnym znakiem nadziei jest obecność w Kijowie papieskiego wysłannika, kard. Konrada Krajewskiego, który dzieli z Ukraińcami doświadczenia wojny. – Od trzech dni w Kijowie – w najmniej spodziewanym czasie i w najmniej spodziewanych miejscach – spadają rakiety. To się dzieje przede wszystkim w nocy albo nad ranem. Staramy się, żeby te wszystkie trudne momenty nie zniekształciły charakteru świąt wielkanocnych, bo on jest zawsze przypisany Zmartwychwstaniu Pan Jezusa, więc staramy się w takim duchu przeżywać, to wszystko co się dzieje, również te momenty trudne, niebezpieczne dla nas tutaj w Kijowie – mówi ks. Pawelec.

– Miałem możliwość spotkać się wczoraj z kard. Konradem Krajewskim, który wraz z nuncjuszem apostolskim odwiedza różne wspólnoty. Przyjechali też do naszego domu pallotyńskiego, by zobaczyć czym się zajmujemy w kwestii wolontariatu, pomocy wszystkim, którzy ucierpieli i nadal cierpią wskutek tej wojny. Było to bardzo braterskie spotkanie. Zapamiętałem słowa kardynała, że pomoc i wsparcie, to jest praktyczna Ewangelia, że słowo, który głosimy my, kapłani, powinno być potwierdzone również konkretnymi działaniami naszego miłosierdzia. Mimo wojny, mimo trudności mamy doskonałe warunki do tego, żeby to miłosierdzie w praktyce wcielać w życie – poprzez pomoc i poprzez pojednanie. Te słowa mnie mocno uderzyły – wskazał kapłan.

"Zawsze jest nadzieja"

Ks. Pawelec podkreśla, że w czasie świąt Ukraińcy życzą sobie bezpiecznego nieba nad głowami. Zauważa jednocześnie, że obecność zmartwychwstałego Jezusa konkretyzuje się teraz w naszym trwaniu z cierpiącymi i potrzebującymi. – Myślę, że nadzieja zawsze jest, natomiast chodzi o konkretne kroki, które przybliżają nas do tego, żeby ta nadzieja wcieliła się w życie, a do nich jest jeszcze daleko. Te kroki są zależne przede wszystkim od tych, którzy rozpoczęli ten konflikt, od tej faszystowskiej władzy, która rządzi na Kremlu i próbuje destabilizować sytuację Ukrainy oraz próbuje zacierać prawdę o tym, co się tutaj dzieje. Nadzieja jest, nadzieja zawsze będzie, ale chcielibyśmy też zobaczyć konkretne kroki, w których ta nadzieja otrzymuje swoje spełnienie – mówi ks. Pawelec.

– Chciałbym złożyć życzenia wszystkim słuchaczom Radia Watykańskiego – spokojnego nieba nad wami, tak jak my sobie tutaj życzymy ciągle. No i żebyśmy rzeczywiście przeżyli prawdę o zmartwychwstaniu Jezusa, o Jego obecności. W tym roku właśnie ta prawda o zmartwychwstaniu uświadamia mi, że bardzo ważna jest obecność. Obecność Pana Boga w naszym życiu, ale i obecność nasza w życiu innych ludzi. I tej obecności prawdziwej, zaangażowanej wszystkim nam życzę – wskazuje kapłan.

Czytaj też:
Premier Ukrainy: Siły ukraińskie w Mariupolu wciąż walczą

Źródło: KAI
Czytaj także