Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja w Polsce w marcu tego roku wyniosła 11 proc. To najwyższy wynik od ponad 21 lat.
W porównaniu z marcem ubiegłego roku żywność zdrożała o 9,2 proc. Najszybciej drożała mąka (19,4 proc.), pieczywo (17,7 proc.) mięso wołowe (23 proc.), drób (32 proc.) oraz oleje i tłuszcze (24,8 proc.). Za cukier płacimy obecnie 24,2 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu 2021 roku.
Znaczny wzrost kosztów zanotowano w kategorii użytkowania mieszkań i domów oraz nośników energii. Rok do roku to wzrost aż o 17,7 proc.
"Problem społeczny"
Mateusz Morawiecki mówił o problemie inflacji w swoim najnowszym podcaście, udostępnionym za pomocą platformy Anchor.fm.
– Inflacja nie jest problemem ekonomicznym, tylko problemem społecznym, ponieważ dotyka zwykłych ludzi. Prawda jest taka, że każdy z nas ponosi różny koszt tej inflacji. Największy koszt ponoszą ludzie najbiedniejsi. To dosyć logiczne, tzw. koszyk inflacyjny, czyli to, na co wydajemy pieniądze w ciągu miesiąca, wygląda zupełnie inaczej w przypadku ludzi zarabiających kilkanaście tysięcy złotych lub więcej, a inaczej w przypadku rodziny 2+2, w której rodzice zarabiają na poziomie średniej krajowej lub poniżej – powiedział premier.
– Dlatego zadaniem rządu w takich trudnych, kryzysowych chwilach jest osłonięcie tych, którzy na inflację są najbardziej narażeni. I stąd najpierw "tarcza antyinflacyjna", a teraz "tarcza antyputinowska", po to obniżka podatków PIT do 12 proc., czasowa obniżka VAT na podstawowe produkty, obniżki na paliwo na stacjach benzynowych, a także obniżka VAT na nawozy i dopłaty do nawozów, aby w przyszłości żywność mniej kosztowała – stwierdził szef rządu Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy.
Czytaj też:
Winnicki o przyczynach inflacji i propozycjach KonfederacjiCzytaj też:
Powstaje państwowy spożywczy gigant. Rząd podjął decyzję