„Niech pomaganie sobie nawzajem w aborcjach stanie się nową polską tradycją” – nawołuje Aborcyjny Dream Team. Organizacja staje w obronie swojej współzałożycielki Justyny W., oskarżonej o pomocnictwo w zabiciu dziecka nienarodzonego. Czy ten przełomowy proces zakończy bezkarność aborcjonistów w Polsce?
Proces Justyny W. rozpoczął się 8 kwietnia. Dotyczy wydarzeń z 2020 r. Działaczka Aborcyjnego Dream Teamu (ADT) jest oskarżona o pomoc przy dokonaniu aborcji. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie w odpowiedzi na zawiadomienie złożone przez ojca dziecka (według relacji mediów lewicowo-liberalnych stosował wobec żony przemoc), które miało zostać uśmiercone. Matka chciała dokonać aborcji w zagranicznej klinice wbrew woli ojca. Mężczyzna nie zgadzał się na zabicie wspólnego dziecka. Miał zapowiadać, że jeśli kobieta przekroczy granicę z ich pierwszym synem, to zgłosi porwanie na policję. Ciężarna zwróciła się o tabletki do Aborcji Bez Granic.
Źródło: DoRzeczy.pl