Jak deklaruje gość Krzysztofa Ziemca PSL od początku popiera projekt prezydencki zmian w Izbie Dyscyplinarnej, bo jest najbliższy rozwiązania sytuacji i ma zielone światło Komisji Europejskiej i poparcie strony amerykańskiej.
– Winą za to, że polscy przedsiębiorcy, rolnicy, samorządowcy nie mają pieniędzy z KPO obarczam Solidarną Polskę, która w ramach pokłóconej prawicy działa niczym ogon, który macha psem. Kilkunastu posłów Solidarnej Polski blokuje środki dla Polaków. PiS powinien dawno to załatwić. Wystarczy przegłosować nasze poprawki: przejście sędziów dotychczasowej Izby Dyscyplinarnej w stan spoczynku (to i tak wiele bo właściwie nic w niej nie zrobili), siedmioletni staż pracy sędziów do nowej izby, tak by mieli oni doświadczenie i przywrócenie do orzekania prześladowanych sędziów – mówił polityk.
Pokłócona Prawica
Zgorzelski odniósł się również do tarć w obozie Zjednoczonej Prawicy. – Jak rozumiem w wywiadzie marszałek Terlecki mówi o politycznym odstrzeleniu swoich przyjaciół z Solidarnej Polski. Traci też cierpliwość do postgowinowskiego planktonu, który także wysuwa żądania – mówi polityk PSL.
– Ta pokłócona prawica, bo nie jest to już zjednoczona prawica, funkcjonuje na zasadach oblężonej twierdzy, gdzie trzeba zaspokajać żądania i aspiracje pojedynczych posłów, aby uzyskać większość. Jest wola ze strony opozycji do współpracy z PiS w sprawie przegłosowania ustawy prezydenckiej, ale nie ma tej woli po stronie PiS, który woli być zakładnikiem Solidarnej Polski niż zdobyć pieniądze dla Polaków – stwierdził.
Sojusz z Gowinem
Polityk PSL podkreśla, że zawsze trzeba być przygotowanym do wcześniejszych wyborów. – Nasz wniosek o samorozwiązanie Sejmu leży w zamrażarce bo marszałek Witek nie chce go poddać pod głosowanie. PSL jest gotowy do wyborów. Stworzyliśmy kompletny projekt centroprawicowej Koalicji Polskiej złożony z trzech członów politycznych: partii Centrum dla Polski, PSL i Unii Liberalnych Demokratów oraz wielu organizacji pozarządowych – mówił.
Zgorzelski nie wyklucza jednak poszerzenia tej formuły. – Ludzie Jarosława Gowina mogliby stanowić wartość na listach wyborczych, ale rozmowa z Jarosławem Gowinem o współpracy jest jeszcze przed nami. Myślę, że Jarosław Gowin jest otwarty na współpracę, w Koalicji Polskiej taka gotowość musi dojrzeć – mówił.
Czytaj też:
Wyraźny spadek poparcia dla PiS. Kto wygrałby wybory?Czytaj też:
Wspólna lista opozycji? Prezes PSL: Wybieram wariant, który daje zwycięstwo